piątek, 29 grudnia 2017

"Bronagh" L.A. Casey




"- Muszę pożegnać się z moim skarbem i zapewnić ją, że wrócę.- Przestań o mnie mówić jak o innej osobie.- Shh, ona cię usłyszy."










   L.A. Casey stworzyła wulgarnych, porywających i nie raz urzekających bohaterów. "Dominic" pokazał czytelnikom, że nie jest to książka do poduszki, jest pikantna i naszpikowana sarkazmem. Osobiście spodziewałam się po dodatku do "Dominica" tego samego, czyli wulgarnego języka i sarkazmu w każdym możliwym zdaniu. Zaskoczyłam się nie otrzymując tego. Autorka w tej książce popłynęła kompletnie innym nurtem. Tutaj przeważa delikatność, uczucia, miłość i słodka atmosfera. 


„- Niespodzianka? Dla mnie? – zapytał. – Ale to twoje urodziny.- To prawda, ale zrobiłeś dla mnie tak wiele, że chciałam dać ci coś w zamian […]- Co to takiego? – zapytał.” 

czwartek, 28 grudnia 2017

Wyniki konkursu Mikołajkowego #2

Witajcie kochani! 
Dziś przychodzę do was z długo wyczekiwanymi wynikami konkursu Mikołajkowego! 
Nie zanudzając i nie przedłużając zapraszam!
:))


niedziela, 24 grudnia 2017

KONKURS Wigilijny!




Witajcie kochani!
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia mam ogromną przyjemność życzyć wam miłych i pogodnych świąt w gronie rodziny i najbliższych. Dużo miłości w zbliżającym się roku oraz dużo książek do czytania! Mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy od poprzedniego!
Z okazji świąt wraz z Wydawnictwem Jaguar mam dla was konkurs w którym do wygrania książka "Mirror Mirror" Cary Delevingne.  :)) 

środa, 20 grudnia 2017

"Dominic" L.A.Casey





"-Zamierzasz stać i patrzeć na moich braci cały dzień, czy idziesz ze mną?– Dominic zapytał z niecierpliwością w głosie.- Jeśli to poważne pytanie, głosuję na zostanie tutaj i patrzenie na twoich braci przez cały dzień."








   
   "Dominic" to książka, która łamie wszystkie możliwe zasady. Nieszablonowa powieść, która skutecznie potrafi nas zaskoczyć, czasami wzruszyć czy rozśmieszyć. Zyskała duży rozgłos i chyba właśnie z tego też powodu postanowiłam po nią sięgnąć. Początek był w porządku, czytałam coraz bardziej zaintrygowana, jednak czym dalej byłam, tym całość wydawała mi się słabsza. Pisząc tę recenzję, z czystej ciekawości, postanowiłam zerknąć na inne opinie tej książki. Zdarzały się pozytywne, jednak zdecydowanie przewyższały te negatywne. Jest to jedna z tych książek, o których nie można powiedzieć, że są przewidywalne. "Dominic" to jedna z najbardziej nieprzewidywalnych książek, jakie miałam przyjemność przeczytać w tym roku. Autorka nie trzymała się szablonowych scen, można powiedzieć, że wyprowadziła tę powieść poza nawias.




"Zdecydowałam, że się zrewanżuję przez umieszczenie na jego krześle pinezek, więc kiedy usiadł pinezki wbiły się w jego tyłek co oczywiście piekielnie bolało. Niech jego tyłek cierpi na nazwanie mojego tłustym! Ha, ha, kurwa ha! Fakt, że dzisiaj były moje osiemnaste urodziny, sprawił, że wszystko było jeszcze lepsze. Nie obchodziło mnie czy to czyni ze mnie sadystkę, to był najlepszy prezent urodzinowy wszech czasów!"

sobota, 16 grudnia 2017

Konkurs mikołajkowy przedłużony!


Witajcie kochani! 
Konkurs mikołajkowy zakończył się 15 grudnia, jednak wraz ze Szpilą postanowiłyśmy go przedłużyć! Zasady zostają takie same. Zgłoszenia do konkursu przyjmuję pod tym postem jak i poprzednim, do którego link wklejam poniżej! 
Link --> KLIK!
Zasady, regulamin i inne istotne sprawy są w pierwotnym poście :) 
Zapraszam! :)) 

niedziela, 10 grudnia 2017

"Spektrum. Leonidy" Nanna Foss





"Nie jest się słabym, jeśli się samemu ustanawia reguły. Gdy się zna odpowiedzi, ale samemu decyduje, kiedy je wypowiedzieć. Nie jest się słabym, gdy się człowiek kontroluje."







  

   Czy muszę komuś mówić, że ta okładka jest piękna? Zachwyciła mnie i muszę się przyznać do tego, że książkę wzięłam chyba głównie ze względu na nią. Jak ją zobaczyłam to wiedziałam, że musi trafić na moją półkę i roztaczać swój blask w moim pokoju. Bo komu się ona nie podoba? (Pytanie retoryczne!). Ku mojemu zaskoczeniu, książka okazała się treścią wcale nie gorsza. Start był ciężki i zdecydowanie trudno mi było przez niego przebrnąć, jednak po drugim rozdziale poszło już z górki. Akcja leciała, a bohaterowie okazali się nie takimi kompletnymi bałwanami, za jakich ich miałam na samym początku. Powieść może odstraszać swoją grubością, bo jest ona naprawdę obszerna. Pięćset czterdzieści cztery strony to jednak wcale nie tak mało. Muszę jednak przyznać, że jak się już wciągnie w fabułę to strony lecą jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, nawet się nie zauważa, kiedy minęło się ostatni rozdział. 




"Być może istnieje granica, ile cierpienia tych, których kochamy, można zabsorbować, nie rozpadając się."

środa, 6 grudnia 2017

Mikołajkowy konkurs! #2

Witajcie kochani! 
Z okazji Mikołajek wraz z Wydawnictwem Jaguar mam dla was konkurs w którym do wygrania cały komplet książek o Paddingtonie! Zapraszam serdecznie! :) 


Konkurs mikołajkowy!



Witajcie kochani! 
Jak każdemu wiadomo, właśnie dzisiaj, dzieci i dorosłych odwiedza Święty Mikołaj! Ja wraz ze Szpilą postanowiłyśmy jeszcze bardziej umilić wam ten wyjątkowy dzień w roku. Mamy dla was konkurs, w którym zwycięzca sam wybiera sobie kolor, wzorki czy materiał z jakiego chce mieć etui na książkę
Dla miłośników książek coś świetnego! 
Zapraszam! 

wtorek, 5 grudnia 2017

"Pocałunek zdrajcy" Erin Beaty





"Czy tak właśnie wygląda śmierć - nic się nie widzi, nie słyszy i nie czuje, po wieczność błądzi się w ciemności?"










   "Pocałunek zdrajcy" to książka, która swoją premierą wzbudziła nie małe poruszenie. Nagle z dnia na dzień zostałam osaczona przez jej zapowiedzi, recenzję, pochlebstwa i nie wiadomo, co jeszcze. Postanowiłam sprawdzić, co ona ma w sobie takiego, że czytelnicy oceniają jej treść tak wysoko. Zaczęłam i mam pytanie:, dlaczego moje zdanie na temat jakiejś książki jest najczęściej inne od reszty?  Przez to nie mam na celu powiedzieć, że książka otrzymała wysokie notowania, jednak ja się z nimi nie zgadzam. Nie. Powieść jest warta poświęconego jej czasu, jednak są w niej elementy, które mnie odrzucały, a jak czytałam opinie, nikt inny (chyba) nie zwrócił na nie uwagi. Jestem osobą, która bardzo wczuwa się w powieść podczas czytania (tak jak każdy normalny człowiek), jednak nie wyłapuje z łatwością błędów logicznych w książkach, najczęściej ich po prostu nie dostrzegam. Tutaj jednak rzucały mi się w oczy w wielu sytuacjach, były po prostu takie "zgrzyty" w fabule i to właśnie skutecznie mi dokuczało.  




"Gniew był płaszczem, który nosiła z przyzwyczajenia, chociaż na dłuższą metę nie dawał jej ciepła."