“Czasem trudno odróżnić odwagę od lekkomyślności.”
No i stało się! Zasiadłam, w końcu do przeczytania drugiego tomu serii Royal. Tak długo czekałam na jej premierę, a później kiedy w końcu doczekałam się tego upragnionego momentu, nie miałam dla niej czasu. Tęskniłam za główną bohaterką, za grą pozorów, którą prezentuje nam autorka, do tego ta "tajemnica" podtrzymywana przez pisarkę, który z czterech przystojnych chłopaków jest księciem. To jest coś, do czego wraca się bez zastanowienia. Już w pierwszym tomie oddałam serii serce i teraz podtrzymuje swoje zdanie: jest ona tego warta.