niedziela, 15 października 2017

"#niewidzialna" Sharon Huss Roat




"Ale ja działam pod przykrywką. Znowu patrzę w lustro. Nikt mnie nie rozpozna, jestem anonimowa. Jestem wytworem wyobraźni, nie prawdziwym człowiekiem, a skoro tak, nie mogą mnie skrzywdzić. Czy mogą?" 










   Po tej powieści nie spodziewałam się nie niczego konkretnego. Od samego początku byłam przekonana, że będzie to "zwykła młodzieżówka", która mnie ani nie zachwyci nie wiadomo jak, ani nie zniechęci. Szczerze przyznam, że bardzo się zdziwiłam, kiedy tylko zasiadłam do czytania, bo nie planowałam po kilku godzinach jej skończyć! Tak mnie w ciągła, że nie nie byłam w stanie jej odłożyć. Wraz z końcem byłam bardzo zawiedziona. Chciałam jeszcze! Nie zaprzeczę, że jest to typowa młodzieżówka. Bo jest nią w stu procentach, jednak swoją treścią porusza ważny temat. Samotność. Nie spodziewałam się, że powieść skierowana dla dzieci tak naprawdę, będzie miała prawdziwe przesłanie, a nie tylko bajkowy świat, gdzie nic nie jest prawdziwe, a każda postać jest szczęśliwa i ma piękne życie. 



"Albo się wybijesz, albo w domu zginiesz" 





   Vicky Decker to dziewczyna, która trzyma się na uboczu. Z nikim nie rozmawia, na przerwach znika w łazience i w niej też czeka na dzwonek. Stara się być niewidzialna. Jest przeciętna, chorobliwie nieśmiała, nie ma znajomych, ani przyjaciół. Czuje się samotna, ale nie potrafi na to nic zaradzić. Na Instagramie tworzy profil @Observi i wrzuca na niego swoje zdjęcia w przebraniu, przerobione przez fotoshopa. Czym bardziej znana się robi @Observi tym bardziej Vicky dostrzega, że nie tylko jej na świecie doskwiera #samotność. Nagle, z dnia na dzień jej konto na Instagramie staje się głównym tematem rozmów w szkole i poza nią. Pierwszy raz w życiu ktoś ją dostrzega, staje się sławna. Aby pomóc sobie samej i osobą do niej podobnym, dziewczyna musi pokazać prawdziwą twarz i w końcu zacząć naprawdę żyć, ale czy aby na pewno jest na to gotowa? 




"Wiem, że już nigdy nie będę #sama." 



   "#niewidzialna" to książka typowo młodzieżowa. Mimo to polecam ją każdej osobie, nieważne w jakim wieku. Jest to ciekawa pozycja, która uświadamia czytelnika w tym, jakie problemy doskwierają młodzieży w wieku licealnym, i nie mówię tutaj o narkotykach. Mówię o samotności. Wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy, jaki to może być problem. Blokada przed poznawaniem nowych ludzi, przed odzywaniem się czy samym patrzeniem na kogoś. Taka jest właśnie Vicky. My, odbiorcy, poznajemy ją od środka, patrzymy jej oczami na jej otoczenie, na jej życie. Właśnie w taki sposób uświadamiamy sobie, że jest ona naprawdę miłą i przyjacielską dziewczyną, dziewczyną godną naszej przyjaźni. Jednak zastanówmy się jak odbiera ją jej otoczenie? Oni nie znają jej sytuacji, oni patrzą na nią i widzą "dziwadło", które się nie odzywa. Nie widzą prawdy, która kryje się w jej wnętrzu. Książka ukazuje nam na początku jej normalne życie, "samotne" życie. Jednak, czym dalej jesteśmy w treści tym bohaterka bardziej uświadamia sobie, że pomóc sobie może tylko ona sama. Czytamy i widzimy, z jakim trudem i jak walecznie walczy Vicky, aby w końcu zacząć żyć. Osobiście do tej pory ją podziwiam, bo wiem jak trudno wyjść z takiej blokady, jak trudno pokonać tak naprawdę samego siebie. To nierówna walka, jednak warta podjęcia ryzyka. 




"Nie polegaj za bardzo
Na nikim.
Nawet twój cień Cię opuści
Gdy ogarnie Cię mrok." 


Książka uświadamia nam, że warto czasami zatrzymać się na chwilę i pomyśleć trzy razy zanim kogoś obrazimy. Bo czy znamy sytuację tej osoby? Może jej też doskwiera #samotność. Nie każdy jest duszą towarzystwa. Mówię to z własnego doświadczenia. Osobiście nie mam nie wiadomo, jakiej ilości przyjaciół, posiadam tak naprawdę może z dwóch. Ale nie narzekam, bo tyle osób w moim życiu mi starcza. Vicky nie ma nawet tylu. Nie potrafię postawić się na jej miejscu z wiadomej przyczyny. Nie posiadam, aż tak rozbudowanej wyobraźni, aby móc zobaczyć siebie na jej miejscu, bo ja dostrzegam jedno, a gdybym naprawdę była na jej miejscu to najprawdopodobniej moja historia potoczyła się w kompletnie innym kierunku. 



"Hej, to ja. Prawdziwa ja. #StawCzołoLękom #KrokPoKroku"



Warto wspomnieć jeszcze o wątku romantycznym, który został wpleciony w karty tej powieści. Pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o tym to "delikatny". Owy wątek jest naprawdę uroczy, pokazuje nam czytelnikom kolejną dosyć ważną rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. W naszym otoczeniu żyje naprawdę mnóstwo osób, i aby kogoś poznać nie zawsze trzeba wychodzić ze swojej skorupy, czasami nasza skorupa nikomu w niczym nie przeszkadza. Nasze dziwactwa, nieśmiałości, fobie czy zainteresowania. Warto się zmieniać dla osoby, której chcemy dajmy na to zaimponować? Nie lepiej znaleźć kogoś podobnego do siebie? Osobiście nie potrafię siebie zmienić, jestem, jaka jestem. Wiele osób mnie nie lubi, ale to wnika z tego, że znają mnie tak dobrze, że wiedzą, jaka jestem? Gdyby tak było, to bym się tym naprawdę przejęła, jednak tak nie jest. Nie znają mnie, ale i tak wiedzą więcej ode mnie na mój temat. Zresztą nie jest tak tylko w moim przypadku. Na pewno połowa z was się z tym spotkała. Vicky poznaje chłopaka, bez zmieniania siebie. To właśnie cała ona go zainteresowała, a nie jego wyobrażenie o niej. Życie jest, jakie jest i nic z tym nie zrobimy, jednak czasami warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć nad naszym życiem. Chcemy się zmienić? Ale chcemy tego dla siebie, czy dla kogoś obcego? I kolejne ważne pytanie. Czy warto to zrobić? 



Książka: #niewidzialna
Tytuły oryginału: How To Disappear
Autor: Sharon Huss Roat
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Ilość stron: 335
Data wydania: 6 września 2017 rok
Wydawnictwo: HarperCollinsPolska  





Za możliwość przeczytania tej niesamowitej książki dziękuję z całego serca Wydawnictwu HarperCollinsPolska! 


6 komentarzy:

  1. Nie miałam jej w planach, ale zaciekawiłaś mnie opinią o niej, więc na pewno przyjrzę się jej bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poniekąd odnajduję się w jej sytuacji, a sama do osób zbyt towarzyskich nie należę. Jednak myślę, że to też przychodzi z wiekiem, zmiana otoczenia. Po szkole wszystko wygląda zupełnie inaczej i jakby ten czas nieśmiałości w szkolnych murach zanika, a my wkraczamy w nowy etap w naszym życiu. Książka zapowiada się bardzo ciekawie i kto wie, może kiedyś po nią sięgnę?

    Dziękuję za odpowiedzi w mojej ankiecie. zapraszam też na bloga www.agentgirlblog.blogspot.com . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki typowo młodzieżowe!

    https://martini2000.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tą książką ^^ Z miłą chęcią po nią sięgnę w wolnym czasie :)
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa recenzja, na pewno po nią sięgne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo słyszałam o tej książce. Uwielbiam tego typu historie z przesłaniem.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
Moje królestwo staram się prowadzić skrupulatnie i starannie. Jednak jak wiadomo każdemu, nie wszystko jest idealne, dlatego jeżeli masz jakieś uwagi lub pomysł na ulepszenie bloga, to pisz śmiało! Każdy pomysł jest na wagę złota. Każdą radę bądź sugestię przemyślę dokładnie.
Jestem blogerką, dlatego zależy mi na wyświetleniach i obserwatorach. Jeżeli podoba się Ci się to, co robię, zostaw komentarz pod postem lub dołącz do obserwatorów bloga :)
Lubię wiedzieć, że moje słowa do kogoś docierają, a nie idą na wiatr.
Tak więc nie przedłużając zapraszam do mojego świata, gdzie książki stanowią jego centrum.