"Ale ja działam pod przykrywką. Znowu patrzę w lustro. Nikt mnie nie rozpozna, jestem anonimowa. Jestem wytworem wyobraźni, nie prawdziwym człowiekiem, a skoro tak, nie mogą mnie skrzywdzić. Czy mogą?"
Po tej powieści nie spodziewałam się nie niczego konkretnego. Od samego
początku byłam przekonana, że będzie to "zwykła młodzieżówka", która mnie ani nie
zachwyci nie wiadomo jak, ani nie zniechęci. Szczerze przyznam, że bardzo
się zdziwiłam, kiedy tylko zasiadłam do czytania, bo nie planowałam
po kilku godzinach jej skończyć! Tak mnie w ciągła, że nie nie byłam w stanie jej odłożyć. Wraz z końcem byłam bardzo zawiedziona. Chciałam
jeszcze! Nie zaprzeczę, że jest to typowa młodzieżówka. Bo jest nią w stu procentach, jednak swoją treścią porusza ważny temat. Samotność. Nie spodziewałam się, że powieść skierowana dla dzieci tak naprawdę, będzie miała prawdziwe przesłanie, a nie tylko bajkowy świat, gdzie nic nie jest prawdziwe, a każda postać jest szczęśliwa i ma piękne życie.
"Albo się wybijesz, albo w domu zginiesz"
Vicky Decker to dziewczyna, która trzyma się na uboczu. Z nikim nie rozmawia, na przerwach znika w łazience i w niej też czeka na dzwonek. Stara się być niewidzialna. Jest przeciętna, chorobliwie nieśmiała, nie ma znajomych, ani przyjaciół. Czuje się samotna, ale nie potrafi na to nic zaradzić. Na Instagramie tworzy profil @Observi i wrzuca na niego swoje zdjęcia w przebraniu, przerobione przez fotoshopa. Czym bardziej znana się robi @Observi tym bardziej Vicky dostrzega, że nie tylko jej na świecie doskwiera #samotność. Nagle, z dnia na dzień jej konto na Instagramie staje się głównym tematem rozmów w szkole i poza nią. Pierwszy raz w życiu ktoś ją dostrzega, staje się sławna. Aby pomóc sobie samej i osobą do niej podobnym, dziewczyna musi pokazać prawdziwą twarz i w końcu zacząć naprawdę żyć, ale czy aby na pewno jest na to gotowa?
"Wiem, że już nigdy nie będę #sama."
"#niewidzialna" to książka typowo młodzieżowa. Mimo to polecam
ją każdej osobie, nieważne w jakim wieku. Jest to ciekawa pozycja, która
uświadamia czytelnika w tym, jakie problemy doskwierają młodzieży w wieku
licealnym, i nie mówię tutaj o narkotykach. Mówię o samotności. Wiele osób nie
zdaje sobie nawet sprawy, jaki to może być problem. Blokada przed poznawaniem
nowych ludzi, przed odzywaniem się czy samym patrzeniem na kogoś. Taka jest
właśnie Vicky. My, odbiorcy, poznajemy ją od środka, patrzymy jej oczami na jej
otoczenie, na jej życie. Właśnie w taki sposób uświadamiamy sobie, że jest ona
naprawdę miłą i przyjacielską dziewczyną, dziewczyną godną naszej przyjaźni.
Jednak zastanówmy się jak odbiera ją jej otoczenie? Oni nie znają jej sytuacji,
oni patrzą na nią i widzą "dziwadło", które się nie odzywa. Nie widzą
prawdy, która kryje się w jej wnętrzu. Książka ukazuje nam na początku jej
normalne życie, "samotne" życie. Jednak, czym dalej jesteśmy w treści
tym bohaterka bardziej uświadamia sobie, że pomóc sobie może tylko ona sama.
Czytamy i widzimy, z jakim trudem i jak walecznie walczy Vicky, aby w końcu
zacząć żyć. Osobiście do tej pory ją podziwiam, bo wiem jak trudno wyjść z
takiej blokady, jak trudno pokonać tak naprawdę samego siebie. To nierówna
walka, jednak warta podjęcia ryzyka.
"Nie polegaj za bardzo
Na nikim.
Nawet twój cień Cię opuści
Gdy ogarnie Cię mrok."
Książka
uświadamia nam, że warto czasami zatrzymać się na chwilę i pomyśleć trzy razy
zanim kogoś obrazimy. Bo czy znamy sytuację tej osoby? Może jej też doskwiera
#samotność. Nie każdy jest duszą towarzystwa. Mówię to z własnego
doświadczenia. Osobiście nie mam nie wiadomo, jakiej ilości przyjaciół,
posiadam tak naprawdę może z dwóch. Ale nie narzekam, bo tyle osób w
moim życiu mi starcza. Vicky nie ma nawet tylu. Nie potrafię postawić się na
jej miejscu z wiadomej przyczyny. Nie posiadam, aż tak rozbudowanej wyobraźni,
aby móc zobaczyć siebie na jej miejscu, bo ja dostrzegam jedno, a gdybym
naprawdę była na jej miejscu to najprawdopodobniej moja historia potoczyła się w kompletnie innym kierunku.
"Hej, to ja. Prawdziwa ja. #StawCzołoLękom #KrokPoKroku"
Warto wspomnieć jeszcze o wątku romantycznym, który został
wpleciony w karty tej powieści. Pierwsze słowo, jakie przychodzi mi na myśl,
kiedy myślę o tym to "delikatny". Owy wątek jest naprawdę
uroczy, pokazuje nam czytelnikom kolejną dosyć ważną rzecz, na którą warto
zwrócić uwagę. W naszym otoczeniu żyje naprawdę mnóstwo osób, i aby kogoś
poznać nie zawsze trzeba wychodzić ze swojej skorupy, czasami nasza skorupa
nikomu w niczym nie przeszkadza. Nasze dziwactwa, nieśmiałości, fobie czy
zainteresowania. Warto się zmieniać dla osoby, której chcemy dajmy na
to zaimponować? Nie lepiej znaleźć kogoś podobnego do
siebie? Osobiście nie potrafię siebie zmienić, jestem, jaka jestem. Wiele osób
mnie nie lubi, ale to wnika z tego, że znają mnie tak dobrze, że
wiedzą, jaka jestem? Gdyby tak było, to bym się tym naprawdę przejęła,
jednak tak nie jest. Nie znają mnie, ale i tak wiedzą więcej ode mnie
na mój temat. Zresztą nie jest tak tylko w moim przypadku. Na pewno połowa z
was się z tym spotkała. Vicky poznaje chłopaka,
bez zmieniania siebie. To właśnie cała ona
go zainteresowała, a nie jego wyobrażenie o niej. Życie jest, jakie jest i
nic z tym nie zrobimy, jednak czasami warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć
nad naszym życiem. Chcemy się zmienić? Ale chcemy tego dla siebie, czy dla
kogoś obcego? I kolejne ważne pytanie. Czy warto to zrobić?
Książka: #niewidzialna
Tytuły oryginału: How To Disappear
Autor: Sharon Huss Roat
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Ilość stron: 335
Data wydania: 6 września 2017 rok
Wydawnictwo: HarperCollinsPolska
Za możliwość przeczytania tej niesamowitej książki dziękuję z całego serca Wydawnictwu HarperCollinsPolska!
Nie miałam jej w planach, ale zaciekawiłaś mnie opinią o niej, więc na pewno przyjrzę się jej bliżej.
OdpowiedzUsuńPoniekąd odnajduję się w jej sytuacji, a sama do osób zbyt towarzyskich nie należę. Jednak myślę, że to też przychodzi z wiekiem, zmiana otoczenia. Po szkole wszystko wygląda zupełnie inaczej i jakby ten czas nieśmiałości w szkolnych murach zanika, a my wkraczamy w nowy etap w naszym życiu. Książka zapowiada się bardzo ciekawie i kto wie, może kiedyś po nią sięgnę?
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedzi w mojej ankiecie. zapraszam też na bloga www.agentgirlblog.blogspot.com . Pozdrawiam
Uwielbiam książki typowo młodzieżowe!
OdpowiedzUsuńhttps://martini2000.blogspot.com/
Muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tą książką ^^ Z miłą chęcią po nią sięgnę w wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
ciekawa recenzja, na pewno po nią sięgne;)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej książce. Uwielbiam tego typu historie z przesłaniem.
OdpowiedzUsuń