"Właściwie to szukam książki, z którą mogłabym dziś spędzić wieczór. - A jakiej?- Eeee... romansu.- To zamiast tego spędź dzisiejszy wieczór ze mną. - Ale ja tak chciałam dzisiaj zrelaksować się z jakąś sprośną lekturą.- Sprośną? Weź ją ze sobą do mnie i mi poczytaj. Możemy zagrać parę scen z takiej książki."
"Szansa" to kolejna część zniewalającej serii
"MMA Fighter" autorstwa VI Keeland. Pisarka pierwszą częścią tej
historii zyskała dosyć pokaźne grono czytelników, więc nie ma, co się dziwić,
że każdy czekał niecierpliwie na dalsze tomy. VI Keeland to autorka, której
twórczość bardzo cenię. Każda jej powieść jest niesamowita i pochłania bez
reszty. Jak do tej pory, każda powieść, po jaką sięgałam stawała na wysokości
zadania i sprostowała moim oczekiwaniom. Dlatego "Szansę" można
powiedzieć, że brałam na ślepo. Pewnie sami tak macie, że kiedy przeczytacie
książkę od jednego autora i okaże się świetna, to kolejne chwytacie bez żadnych
polecajek, nie ma dla was znaczenia, co jest napisane na tyle czy jak przypadła
do gustu innym osobom. Wystarczy to, że jest od tej, a nie innej autorki. Tak
samo w tym przypadku było ze mną.
"To zabawne, co się dzieje, gdy czujesz, że nie masz już nic do stracenia. Wszystko, co mówisz, jest prawdą. Nie zastanawiasz się, nie owijasz w bawełnę. Gówno cię obchodzi, co ktoś myśli."
Liv Michaels to kobieta spokojna, stojąca u progu swojej wymarzonej kariery. Czuje, że sprawdziła się niemal na każdym polu, jakie zostało podstawione pod jej stopy. Nie znalazła miłości, jednak odrzucona raz, nie stawia tego, jako swój priorytet. Vince "Niezwyciężony" Stone jest mężczyzną, dla którego kobiety tracą głowę. Przystojny, odważny i nieustraszony. Zawodnik MMA wzbudza zachwyt i staje się fantazją każdego, nie tylko kobiet. Tak różni, jednak dzielą ze sobą kawałek swojego życia. Po kilku latach ich drogi znowu się krzyżują. Niepohamowane przyciąganie miesza się z niepewnością i strachem. Bo czy można dać komuś drugą szansę, jeżeli pierwsza skończyła się tragicznie?
"Czasem życie daje ci drugą szansę, dlatego, ·że za pierwszym razem nie byłeś gotowy."
"Szansa" to tom, w którym nareszcie autorka wstawiła więcej walki. Nie mówiłam tego w poprzednim tomie, jednak brakowało mi adrenaliny. No, bo hello! To jest seria o bokserach! To gdzie adrenalina? Strach? Podniecenie? Tego mi troszeczkę brakowało w "Walce" jednak "Szansa" nadrabia to z dodatkiem, co mnie osobiście bardzo cieszy. Chwytając za pierwszą część najbardziej cieszyłam się z walk, jednak ich liczba była uboga, dlatego teraz cieszę się jak dziecko, że nareszcie miałam możliwość poczytać o wcześniej wspomnianych walkach bokserów.
Powieść jest godna polecenia. Jak jej
poprzedniczka jest wciągająca i nie zawiedzie nawet najbardziej wymagającego
czytelnika. Mimo przewidywalnej fabuły, historia potrafi zaskoczyć, bohaterowie
zachwycić, a akcja zakręcić nam w głowach. Jedynie, do czego mam prawo
się przyczepić to fakt, że pierwsza część jak i ta, są pod względem fabuły
prawie takie same, a szkoda. Mimo to naprawdę świetnie się bawiłam podczas
czytania tego tomu historii zawodników MMA. Warto wspomnieć, że ta historia,
mimo, że jest "2 tomem" wcale nie jest powiązana fabułą, spokojnie
można czytać tą powieść, jako pierwszą. Miłą niespodzianką dla osób, które
przeczytały pierwszą część, jest spotkanie bohaterów z "Walki”, czyli tomu
zaczynającego serię. Jeżeli nie czytałeś tego tomu, lub pierwszego, to
spokojnie! Zaczynając od "Szansy" wszystko zrozumiesz i nic nie
będzie dla Ciebie nie zrozumiałe przez "nie poznanie początku". Bo
śmiało można powiedzieć, że są to dwie odrębne historie. Czekam niecierpliwie na
kolejny tom tej zachwycającej serii.
"- Pytałem grzecznie dwa razy, teraz zaczynam tracić cierpliwość. Kim wy, kurwa, jesteście i czego chcecie od mojej matki?- Szukamy przyjaciela twojej matki... który ma coś, co należy do nas.Patrzę w lewo, potem w prawo w dramatycznym, przesadzonym geście.- Nie widzę tu nikogo... więc wypierdalajcie."
Książka: Szansa
Tytuł oryginału: Worth the Chance
Autor: VI Keeland
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Data wydania: 22 czerwca 017 rok
Seria: MMA Fighter
Tom: 2
Recenzja tomu pierwszego --> Link!
Wydawnictwo: Kobiece
Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję serdecznie wydawnictwu Kobiecemu!
Właśnie w poprzedniej części narzekałam na małą ilość walki, więc cieszę się, że tu jest więcej. Z chęcią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńZachęcam! :)
Buziaki :**
Czytałam już tyle pozytywnych recenzji na temat tej serii, że muszę wreszcie się za nią zabrać! Dodatkowo mój brat trenuje sztuki walki, więc temat jest mi znany! Mam nadzieję, że podzielę grono zadowolonych czytelników tej pozycji! Pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję :)
UsuńRównież pozdrawiam i posyłam buziaki :*
Chyba w końcu skuszę się na tę serię, bo tyle o niej pozytywnego czytam a i Panowie na okładkach zachęcają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jednocześnie chciałam poinformować o zmianie adresu mojego bloga. Od dziś mój blog dostępny jest pod adresem: https://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Zgadzam się z Tobą, zachęcają i to bardzo :)
UsuńWpadnę Cię przywitać :)
Buziaki :**