czwartek, 31 sierpnia 2017

"Uwikłani Chandler" Laurelin Paige






"Gdy jakaś kobieta leży pode mną, zdecydowanie wszystko powinno podskakiwać i drżeć."









   "Uwikłani" to cykl, który przedstawiała życie sławnego i cudownego Hudsona Pierce.  Chodzącego ideału. "Uwikłani. Chandler" to książka, która sprowadza jednak Hudsona na boczny tor i skupia się cała na jego młodszym bracie, Chandlerze Pierce. Tym samym jest to piąty i ostatni tom popularnej i uwielbianej przez każdego serii "Uwikłani". W poprzednich częściach zniewolił nas Hudson Pierce, bogaty, władczy i niesamowicie przystojny. Stał się on dla wszystkich kobiet, które miały do czynienia z tą serią, narkotykiem. No, bo kto nie chciałby chodzącego ideału? A zwłaszcza tak przystojnego. Laurelin Paige przekazała czytelnikom już chyba wszystko na temat Hudsona, dlatego teraz światło reflektorów zostaje zwrócone w cień naszego poprzedniego bohatera, i wskazały Chandlera. Chłopaka przystojnego, młodszego i niedocenionego przez nikogo. Naszego teraźniejszego bohatera. 



„Co mam powiedzieć? Uwielbiam kobiety.Na szczęście one mnie zazwyczaj też. Bo dlaczego miałyby mnie nie uwielbiać? Jestem czarujący, młody, przystojny i mądry. Jestem świetny w tym, co robię, nieważne, że Hudson mówi wszystkim, co innego. Och, i nie zapominajmy o tym, że jestem obrzydliwie bogaty. Uchodzę za ucieleśnienie erotycznych fantazji kobiet.”


środa, 30 sierpnia 2017

"Tysiąc odłamków Ciebie" Claudia Gray




"Myślę, że to jest właśnie granica dorosłości. Nie te wszystkie bzdury, jakie nam wmawiają - ukończenie liceum, utrata dziewictwa, własne mieszkanie czy co tam jeszcze. Przekraczasz granicę, kiedy po raz pierwszy zmieniasz się na zawsze. Przekraczasz ją, kiedy po raz pierwszy zrozumiesz, że nie ma powrotu do tego, co było."







   "Tysiąc odłamków Ciebie" to powieść, która wzbudziła moje zainteresowanie samym zarysem fabuły na okładce. Byłam pewna, że jest to książka idealna dla mnie. Usiadłam do niej i zaczęłam czytać. I powiem tak: spodziewałam się czegoś innego. Nie mówię przez to, że jest zła, niedobra i najgorsza z najgorszych. Nie. Jest ciekawa, ma interesującą fabułę i w miarę dobrą akcję. Jednak nie wciąga. Nie zaciekawia nas na tyle podczas czytania, że rzucamy wszystko, żeby tylko dowiedzieć się, co będzie dalej. Możemy przerwać czytanie na dzień, na dwa. A potem wrócić do niej, jak gdyby nigdy nic. Powieść skierowana jest zdecydowana do osób młodszych, które nie czytają za dużo. Czytelnikom, którzy poszukują w książkach emocji, niesamowitych zwrotów akcji zdecydowanie polecam szukać gdzie indziej, ponieważ tutaj tego na pewno nie znajdą. 



"Następne słowa wypowiedział szeptem.-Nie potrzebuję świata bez ciebie."


poniedziałek, 28 sierpnia 2017

"Cela" Jonas Winner







"Czym jest życie, jeśli nie łańcuchem złożonym z chwil?"







   Przeczytałam thriller psychologiczny. Jest to zaskoczenie pewnie dla każdego, kto śledzi moje wpisy, jak i dla mnie samej. Nie przepadam za takim gatunkiem literatury, ponieważ jest on bardzo ciężki, ale również, dlatego, że w dzisiejszych czasach trudno trafić na taką powieść z tego przedziału literackiego, która jest straszna, wymaga myślenia, oraz działa na psychikę odbiorcy. Zaczęcie tej książki było kompletnym impulsem. Po prostu, bez myślenia i rozważania za czy przeciw, postanowiłam ją przeczytać. I jak postanowiłam tak i zrobiłam. Nigdy jeszcze w swoim życiu, nie przeczytałam tak dobrej książki z gatunku thriller psychologiczny. Muszę przyznać nie przeczytałam wielu, bo jak wspomniałam nie przepadam za takim rodzajem powieści. Jednak "Cela" mnie urzekła, zdruzgotała i bardzo zaskoczyła, mogę szczerze przyznać, że nawet zaszokowała. 



"Kiedy dziś wracam myślami do tego miasta, widzę czarny, wilgotny świat, w którego mroku czyhają jakieś postacie. A w podziemiach, pod miastem, panuje nieustanny ruch, sprawiający, że cały ten twór- ulice, domy, budynki- niezauważalnie faluje w górę i w dół."

niedziela, 27 sierpnia 2017

"Confess" Colleen Hoover




"- Nigdy nikomu nie powiedziałam, co się dzieje w mojej głowie, kiedy zasypiam. 

Jego dłoń zatrzymuje się na moim ramieniu.

-Co się dzieje w twojej głowie?

Rozchylam powieki i spoglądam w jego oczy.

-Myślę o ludziach, którzy mogliby umrzeć zamiast ciebie."




   Colleen Hoover to autorka, która w moim sercu zajmuje miejsce pierwsze. Nie ma autora, którego kocham bardziej od niej i jej powieści. To pisarka, która ma tak ogromny talent, że u mnie wzbudza to gigantyczny podziw. Osobiście zawsze mam problem z opisaniem swoich uczuć, pokazanie komuś innemu, co czuje jest dla mnie rzeczą prawie nie wykonywalną. Hoover potrafi za pomocą jednego zdania, pokazać to, co ja staram się przekazać w sześćdziesięciu. Nie czytałam jeszcze książki innego autora, który wzbudził w moim sercu taki huragan. Powoli skłaniam się ku myśli, że taki pisarz nie istnieje. Ta kobieta w dwóch zdaniach potrafi pokazać nam czytelnikom, że czarne nie zawsze jest czarne, a białe nie zawsze jest szare. W dwóch zdaniach! Nie ma nikogo, kto według mnie, potrafi zrobić to samo. A "Confess" to kolejny dowód na to, że Colleen Hoover to kobieta tak utalentowana, że mi naprawdę nie mieści się to w głowie. 



"Są ludzie, których spotykasz i poznajesz, ale są ludzie, których spotykasz, a już ich znasz."

sobota, 26 sierpnia 2017

"Podwieczność'' Brodi Ashton




"Kiedy pytałam ojca,gdzie jest matka,mówił mi,że patrzy na nas z góry. Ale teraz brzmiało to dla mnie jak kolejne kłamstwo,które ludzie powtarzają,by poczuć się lepiej. Nic mi nie było wiadomo o niebie."



   "Podwieczność" to jedna z pierwszych książek, jakie poznałam, które mają fabułę opartą na mitologii greckiej. W tym wypadku na mitologii o Odyseuszu. Kupę lat temu wypożyczyłam tą książkę z biblioteki, w domu odłożyłam ją na półkę i o niej zapomniałam. Miesiąc później zauważyłam ją na stosie i postanowiłam następnego dnia ją oddać. Tak też zrobiłam, jednak w nocy przeczytałam całą od deski do deski. Nie oczekiwałam od niej za dużo, sądziłam, że będzie to słaba namiastka romansu z lekkim wpleceniem w mitologię, jakie było moje oszołomienie, kiedy łzy leciały mi już na starcie. Książka, którą uważałam za nic nie wartą wywarła na mnie piorunujące wrażenie, odebrała mi mowę. 


"Książki historyczne nazywają to miejsce Podziemiem.A nawet piekłem.Ale ja wiem,że nie jest ani jednym,ani drugim.Tak naprawdę nazywa się Podwiecznością i nie mieszkają w nim zmarli.To miejsce dla Wiecznie żywych-bytów,które odkryły sekret wiecznego życia.To miejsce dla Dawców-ludzi,którzy poświęcili wszystko,by stać się pokarmem dla Wiecznych.To świat uwięziony między tym i następnym,warstwa między Ziemią i piekłem.Wiem to,bo sama byłam Dawcą.Zrobiłabym wszystko żeby to zmienić."

piątek, 25 sierpnia 2017

"Szeptem" Becca Fitzpatrick


     

"-To, że mnie prowokujesz.-Powiedz jeszcze raz: „prowokujesz". Prowokująco układasz przy tym usta."










    
   Jestem osobą, która nienawidzi podążać za tłumem. Nie idę ślepo za ludźmi, tak samo jest z trendami. Seria "Szeptem" od premiery pierwszej części stała się bardzo popularna i mnóstwo osób pochwalało ją pod niebiosa. Nie wiedziałam, dlaczego wzbudza taki zachwyt, jednak uparcie twierdziłam, że jej nie przeczytam. Taki mijały lata, aż pewnego wieczoru postanowiłam spróbować i zobaczyć, co jest w tej powieści takiego specjalnego,  że wywołało taki zachwyt. Znalazłam to, a dokładnie go. Tą sensację wzbudził Patch. Przystojny, mroczny i niesamowicie przyciągający jeden z dwójki bohaterów tej serii. Zaczynając byłam pewna, że nie przeczytam całej serii. Kończąc tą część w domu już czekały na mnie pozostałe tomy. Po skończeniu "Szeptem" zrozumiałam, za co ta powieść zyskała taki rozgłos oraz uwielbienie. I szczerze z ręką na serce powiem: "Sama się nią zachwycam!". 



"- Myślisz, że Biblia jest ścisła? To znaczy: zgodna z prawdą?- Myślę, że pastor Calvin jest seksy. Jak na czterdziestoparolatka. Tak z grubsza wyglądają moje przekonania religijne."

czwartek, 24 sierpnia 2017

"Pomiędzy" Tamara Hudson





"Nigdy już nie będziesz musiała płakać. Póki będziesz ze mną - nigdy."











   "Pomiędzy" to książka z tematyki, która nie trafia się za często na polskim rynku.  A przynajmniej, na którą ja nie potrafię trafić. Powieść jest bardzo specyficzna biorąc pod uwagę dzisiejsze bestsellery. Opowiada o duchu, o docieraniu do prawdy i co najbardziej boli czytelnika podczas czytania - utraconej szansie,  straconym życiu. Na tą powieść natrafiłam kompletnym przypadkiem parę lat temu, i postanowiłam ją przeczytać. Coś mnie do niej ciągnęło po prostu. Czytając emocje zalewały mnie z każdej możliwej strony, z każdego zdania. Smutek mieszał się z zmieszaniem,  ciekawość ze strachem, a radość nie mieszała się z niczym. Powieść krótka, delikatna i wciągająca od samego początku, do ostatniego zdania.


"Nie ufałam ciemności:nie wierzyłam,że jest pusta."

"Obsydian" Jennifer L. Armentrout





"Zawsze uważałem, że najpiękniejsi ludzie, naprawdę piękni w środku i na zewnątrz, to tacy, którzy nie są świadomi swojego wpływu.[..] Ci, którzy rozprzestrzeniają swoje piękno, chwalą się, marnują to, co mają. Ich piękno jest ulotne. to tylko skorupa, ukrywająca ciemność i pustkę." (tłum.)"






   Jennifer L. Armentrout to autorka, którą bardzo cenię. Uwielbiam wszystko, co wyjdzie spod jej pióra. Jej książki czyta się na jednych niepełnym wdechu, a przez tempo akcji, zaczynając pochłanianie książki, nawet nie zauważamy, kiedy ją kończymy. Moja przygoda z tą właśnie pisarką rozpoczęła się od tej powieści. To właśnie ona skradła moje serce. Minęło mnóstwo czasu od momentu zakończenia jej przez mnie, jednak dalej mam w zwyczaju brać ją do rąk, chować się w kącie i kartkować całość. Myślę, że z tego nigdy nie wyrosnę. Jednak tak naprawdę cenię ją za to, że kiedy byłam małą dziewczynką, to ona obudziła we mnie chęci do czytania literatury, do poznawania bohaterów, do zakochiwania się w historiach i fabułach. 


"Jesteś dupkiem. Mówił... ci to ktoś wcześniej?-Och, Kotek, każdego dnia mojego błogosławionego życia."




środa, 23 sierpnia 2017

"Wróć za mną" A. Meredith Walters




"Na tym polegał problem z tłumieniem uczuć. Kiedy na powrót je do siebie dopuszczasz, okazujesz się zupełnie nieprzygotowany do radzenia sobie z ich dobrymi i złymi aspektami. Nie dajesz sobie rady z ich zmienną intensywnością. Byle co kompletnie wytrąca cię z równowagi."







   
   "Wróć za mną" to kontynuacja "Twoim śladem", którą miałam ogromną przyjemność zrecenzować. Po skończeniu pierwszego tomu, byłam wniebowzięta i z niecierpliwością czekałam ta ten właśnie moment. Chwilę, w której usiądę do dalszej historii moich bohaterów. Przez dłuższy czas czekałam na premierę tego tomu, więc wyobraźcie sobie jak wysokie stały się moje oczekiwania względem niej. Tak, bardzo wysokie to mało powiedziane. Zasiadłam i zaczęłam czytać, a raczej pożerać stronę za stroną, akapit za akapitem. Aż ku mojemu zdziwieniu dobiegłam do końca, do ostatniej strony. A w mojej głowie zawitała myśl "ale ja przed chwilą zaczęłam!". Osobom, które nie miały styczności z "Twoim śladem" radzę nie zaczynać od tej części, ponieważ jest to kontynuacja z pełnym znaczeniem tego słowa. Usłyszawszy tylko o dalszym ciągu "Twoim śladem" wiedziałam, że będzie to zakończenie jakiego nikt się nie spodziewa, zakończenie niesamowitej historii. I nie zawiodłam się ani o cal. 



"Musisz doświadczyć trudności, żeby uzmysłowić sobie, gdzie powinnaś się znaleźć. Jestem przekonana, że to, jak reagujemy w najbardziej przygnębiających chwilach naszego życia, świadczy o tym, jakim człowiekiem tak naprawdę jesteśmy."



wtorek, 22 sierpnia 2017

"MMA Fighter. Szansa" VI Keeland



"Właściwie to szukam książki, z którą mogłabym dziś spędzić wieczór. - A jakiej?- Eeee... romansu.- To zamiast tego spędź dzisiejszy wieczór ze mną. - Ale ja tak chciałam dzisiaj zrelaksować się z jakąś sprośną lekturą.- Sprośną? Weź ją ze sobą do mnie i mi poczytaj. Możemy zagrać parę scen z takiej książki." 







 
   "Szansa" to kolejna część zniewalającej serii "MMA Fighter" autorstwa VI Keeland. Pisarka pierwszą częścią tej historii zyskała dosyć pokaźne grono czytelników, więc nie ma, co się dziwić, że każdy czekał niecierpliwie na dalsze tomy. VI Keeland to autorka, której twórczość bardzo cenię. Każda jej powieść jest niesamowita i pochłania bez reszty. Jak do tej pory, każda powieść, po jaką sięgałam stawała na wysokości zadania i sprostowała moim oczekiwaniom. Dlatego "Szansę" można powiedzieć, że brałam na ślepo. Pewnie sami tak macie, że kiedy przeczytacie książkę od jednego autora i okaże się świetna, to kolejne chwytacie bez żadnych polecajek, nie ma dla was znaczenia, co jest napisane na tyle czy jak przypadła do gustu innym osobom. Wystarczy to, że jest od tej, a nie innej autorki. Tak samo w tym przypadku było ze mną. 



"To zabawne, co się dzieje, gdy czujesz, że nie masz już nic do stracenia. Wszystko, co mówisz, jest prawdą. Nie zastanawiasz się, nie owijasz w bawełnę. Gówno cię obchodzi, co ktoś myśli."