Wiecie jak to jest, zawsze mówicie, że "nie macie czasu", ale
kiedy owy macie, nigdy z nim nic nie robicie. To zdanie, które w idealny
sposób opisuje całe moje życie. Zero planów, raz za mało czasu, a za drugim
razem mam go tak dużo, że nie mam na co go wykorzystać. W moim życiu brakuje
planowania. Od dziecka mam tak, że wszystko co ważne - robię dzień przed
terminem, bo kto mi zabroni? Tylko potem cały dzień siedzenia nadjednym, z
nożem na gardle i myślami "nie zdążę, no cholera, nie zdążę”,
a jak wypadną mi dwa projekty do roboty tego samego dnia, to
już się mogę zacząć modlić o cud. Zresztą pewnie nie tylko ja tak mam. Wiele osób
boryka się z takimi problemami a wiecie, co w tym
jest największą głupotą? Brak planów i lenistwo, ale zostańmy przy
planach, bo na lenistwo nie ma lekarstwa... Niestety. Właśnie, dlatego ludzie
wymyślili "Bullet Book", który w łatwy i przyjemny sposób ma nam
ułatwić zaczęcie planowania. Jest to połączenie organizatora, kalendarza,
notatnika i dziennika w jednym. W moje ręce wpadły takie dwa:
"Bullet Book. Bądź pięknie zorganizowana" Davida Sindena i "Twój
rok z Bullet Bookiem. Jak dzień po dniu kreatywnie zorganizować sobie
życie" Zennora Comptona. Różnica między nimi polega na tym, że jeden jest
już gotowym bulletem do korzystania (czyli wersja dla tych bardziej leniwych),
a drugi jest tylko instrukcją jak stworzyć swój własny bullet (czyli wersja
"zrób to sam!").
"Bullet Book. Bądź pięknie zorganizowana" David Sinden
Najpierw muszę wspomnieć o tym, że okładka jest przepiękna! Wypukła, złota i taka dopracowana, że czasami ma się ochotę nie robić nic innego jak siedzieć i na nią patrzeć. Przyciąga uwagę czytelnika i intryguje dosyć niecodziennym tytułem.
"Bullet Book. Bądź pięknie zorganizowana" to książka gotowa do wykorzystywania,- nie trzeba niczego tworzyć, męczyć się i martwić, że kreska wyjdzie nam krzywa. Wystarczy usiąść do niego i zacząć zapisywać swoje postanowienia, plany, cele i marzenia, a później z każdym dniem sprawdzać swoje postępy. To taki kalendarz-motywator, który zawsze powinniśmy mieć pod ręką.
Bullet book jest podzielony na 12 miesięcy i 52 tygodnie. Dużym plusem
jest to, że możemy zacząć prowadzić go, kiedy tylko czujemy taką potrzebę. Nie
musimy zaczynać w styczniu, a kończyć w grudniu, ponieważ to my wpisujemy daty
i miesiące. Nic się nie stanie, jeżeli po maju w naszym kalendarzu będzie
lipiec. To jest nasze miejsce planowania, zapisywania swoich myśli
i postanowień, można szczerze powiedzieć - nasz drugi,
podręczny mózg. Kolejnym plusem jest to, że wszystkie wzory są białe. Nic tylko
chwycić za kredki i rzucić się w wir kolorowania!
Osobiście kalendarza używam do chwili obecnej. Bardzo podoba mi się
również to, że w rozdziałach o motywacjach dostajemy cytaty i obrazki,
które zachęcają nas do działania. Szczerze mówiąc, to właśnie
temu plannerowi oddałam swoje serce.
"Twój rok z Bullet Bookiem. Jak dzień po dniu kreatywnie zorganizować sobie życie" Zennor Compton
Tutaj sytuacja jest kompletnie odwrotna do tego powyżej. Nie jest to kalendarz, motywator czy planner. Tutaj mamy tylko sugestie, pomysły jak wykonać swój własny planner, cały od zera. Zdecydowanie jest to idealna opcja dla osób, które kochają wyzwania i lubią robić coś z niczego. Ja nie należę do tego typu osób, dlatego dla mnie idealną opcją jest ta pierwsza.
Szczerze mówiąc, nie za bardzo wiem, co o nim powiedzieć. Cały bullet
przepełniony jest obrazkami, wzorkami i innymi cudami tego typu, zdecydowanie
najmniej jest w nim tekstu. Pokazuje nam on wzory z których można skorzystać
podczas tworzenia własnego bulleta od podstaw. Zdecydowanie może być to
przydatne dla osób, które mają w planie taki stworzyć. Ja na pewno się za to
nie zabieram, ponieważ wiem, jakie jest to czasochłonne, a mój czas jest
naprawdę bardzo ograniczony. Do tego, przynajmniej taki mi się wydaje, dobrze
byłoby mieć w sobie choć w małym stopniu coś z artysty.
Dla mnie idealną opcją jest "Bullet Book. Bądź pięknie zorganizowana" Davida Sindena, ponieważ wszystko jest gotowe do wypełniania. No, ale każdy jest inny i może ktoś skusi się na drugą opcję. Jeżeli ktoś z was wykona/wykonał własny bullet to bardzo chętnie bym je zobaczyła, dlatego możecie podesłać mi zdjęcia na fanpage :)
A tak z ciekawości, który ty wybierasz? :)
Książka: Bullet Book. Bądź pięknie zorganizowana
Tytuł oryginału: The Little Bullet Book: Be Gorgeously
Autor: David Sinden
Tłumaczenie: Katarzyna Dudzik
Data wydania: 8 listopada 2017
Ilość stron: 224
Wydawnictwo: Insignis
Książka: Twój rok z Bullet Bookiem. Jak dzień po dniu kreatywnie zorganizować sobie życie
Tytuł oryginału: The 365 Bullet Guide: How to organize your life creatively, one day at a time
Autor: Zennor Compton
Tłumaczenie: Katarzyna Dudzik
Data wydania: 8 listopada 2017
Ilość stron: 256
Wydawnictwo: Insignis
Bardzo fajne i ładne, ale dla mnie kompletnie bezużyteczne :D Jestem człowiekiem, który jeśli sobie coś zaplanuje, to moźe być pewien, że tego nie wykona :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Ja jestem identycznym człowiekiem, spokojnie! :)
UsuńBuziaki :**
Plannery bardzo się przydają! Na przyszły rok muszę sprawić sobie jakiś porządny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
Zgadzam się, jednak ja jestem człowiekiem który nakupuje milion kalendarzy na rok, a będzie używać jednego przez max 3 miesiące :(
UsuńBuziaki :**
Ja chyba wolałabym o zorganizowaniu :)
OdpowiedzUsuńCo kto woli :)
UsuńBuziaki :**
Posiadam bullet book i nie jestem z niego zadowolona masa nie potrzebnych stron. Wolę stworzyć coś swojego od podstaw i zdecydowanie pod siebie niż coś stworzonego, ale nie wykorzystuję tego w 100%.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Co kto woli, ja tam jestem leniwa i wolę używać gotowych :)
UsuńBuziaki :**
Chyba skusiłabym się na ten pierwszy, ale oba tak naprawdę mi się podobają. Jestem maniaczką planowania z wyprzedzeniem, więc myślę, że ich rola u mnie byłaby spełniona <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Zazdroszczę! Też chciałabym być zorganizowana. Ja tam nigdy nie potrafiłam planować, wszystko robię w ostatniej chwili. :(
UsuńBuziaki :**
Posiadam jeden z tych bullet booków, ale niestety... Już mi się znudził :D Użyłam go kilka razy i rzuciłam go w kąt, jednak nie mam na tyle czasu żeby siedzieć i bawić się z nim :(
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/przedpremierowo-podejrzany-paulina-swist.html
Super plannery, muszę kupić jeden na następny rok szkolny:)
OdpowiedzUsuń