,, Teraz walczyła, ale nie wygrała tego, co sobie upatrzyła.''
W ostatnim czasie, wiele dobrego słyszy się o autorce Agnieszce Lis. Wszystkie jej książki, wzbudzają ogromne zainteresowanie nie tylko dorosłych, ale również młodszych czytelników. Tym razem i mnie zafascynowała jej książka. Od premiery ,, Pozytywki '' szukałam jej i próbowałam upolować, jednak nic z tych polowań nie wychodziło. Dzięki uporowi udało mi się ją jednak zdobyć, z czego jestem bardzo zadowolona. Jestem osobą czytającą bardzo dużo, jednak nie czytam polskich powieści. Zagraniczne książki mnie porywają, ponieważ autor wie jak pisać. W Polsce rzadko to się zdarza, dlatego częściej sięgałam po zagraniczne powieści, jednak teraz wiem, że nie miałam racji. ,, Pozytywka '' skradła moje serce i pokazała, że w Polsce są książki godne zauważenie, mimo tego, że nie osiągają ogromnej popularności.,, Jedyna w swoim rodzaju. Pozytywka. Pozytywka. ''
Główna bohaterka powieści, Monika nie może uwierzyć własnemu szczęściu. Nareszcie wychodzi za mąż za prawdziwego księcia. Za mężczyznę, którego pożąda każda kobieta. Przystojny, bogaty i dobrze wychowany, mogłoby się wydawać. Wystawny ślub, w małej wiosce Moniki staje się sensacją i każdy zazdrości jej szczęścia. Nie każda dziewczyna z malutkiej wioski, ma możliwość poznania tak bogatego mężczyzny. Po ślubie dziewczyna przeprowadza się do okazałej, pięknej i zadbanej willi teściów na warszawskim Żoliborzu. Nowe miasto, nowe sytuacje, nowe decyzję. Niegdyś szczęśliwa Monika, naglę traci całe szczęście z ślubu i mieszkania z teściami. Wielkie miasto, pozwala dziewczynie się rozwijać, jednak jej mąż tego nie chce. On chce od niej jednego. Dziecka. Monika w końcu spełnia marzenie męża i zachodzi w ciążę. Wszyscy radują się wiadomością ciąży dziewczyny, jest idealnie. Monika nie wiedziała jeszcze wtedy, że to, co wydawało jej się złe i okropne zejdzie na dalszy plan. Nic nie zapowiadało wtedy kłopotów i takiej tragedia, jaka nastąpi.
,, Monika pokiwała głową. - Pewnie tak - myślała. - Czego ja w takim razie chcę? Głośno natomiast powiedziała; - Byłaś szczęśliwa, prawda? ''
,, Pozytywka '' to książka opowiadająca historię dziewczyny, która po ogromnej tragedii podnosi się z Ziemi, walczy o siebie. Najbardziej pokochałam w całej historii Monikę. Ta dziewczyna ma tyle odwagi i chęci walki. Według mnie, żeby podnieść się po ogromnej tragedii, trzeba być silnym i mieć ogromne chęci do życia. Takimi cechami właśnie wykazała się główna bohatera. Zawalczyła o siebie i swoją nie pewną przyszłość i jej się to opłaciło!To, co zostało ukazane w tej książce, zostaje na długo w głowie. U mnie zostało.Podczas czytania, a raczej pochłaniania tej powieści wiele emocji się u mnie obudziło. Strach, złość, zwątpienie i smutek raz nawet rozpacz. To zwykła historia, taka jak zawsze, mogłoby się wydawać...Jednak, po przeczytaniu zmienia się zdanie na jej temat. To nie jest zwykła opowieść! To książka, która sama w sobie jest czymś niezwykłym. I budzącym wyobraźnie czytelnika.,, Monique to ładne imię- pomyślała. ''
,, Pozytywka '' uświadamia czytelnikowi, że warto walczyć o siebie. Nie można całego życia poświęcać na zajmowania się domu, czy dziećmi. Każdy ma jedno życie, i jedną szanse. Monika mimo całego nieszczęścia wykazała chęć walki i ogromną determinację, mimo ciężkiego początku. To właśnie w głównych bohaterach lubię najbardziej. Osoba, którą poznajemy dzięki autorowi musi zachwycać. Bez tego nikt nie sięgnie po książkę, bo bohater jest najważniejsza jej częścią.
Książka; Pozytywka
Autor; Agnieszka Lis
Liczba stron; 258
Wydawnictwo; Czwarta strona
Data wydania; 13 stycznia 2016 r
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuje autorce - Agnieszce Lis!
bardzo tajemniczy i zachęcający tytuł i okładka :) Super cytaty :* Obserwujemy i oczywiście zapraszamy do siebie https://agssymi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOjej! Polska autorka! Ostatnio zauważyłam, że wraca moda na polskie książki! Bardzo mnie to cieszy! :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu „Pozytywka” kojarzy mi się nieco z Pozytywizmem. Ale brzmi naprawdę zachęcająco! Muszę po nią sięgnąć! :D
Pozdrawiam cieplutko ♥
http://sleepwithbook.blogspot.com/
Zachęcam Cię do sięgnięcia po tą książkę, bo jest naprawdę wspaniała.
UsuńMam nadzieję, że i tobie uda się ją przeczytać, na pewno na moim blogu, jeszcze pojawią się polskie recenzje książek, tak, więc zachęcam cię do zaglądania!
Ślę buziaczki :**
Coś mi świta, gdy patrzę na okładkę, ale nie potrafię sobie przypomnieć... Pomimo faktu, że nadal raczej niechętnie sięgam po polskich autorów to okładka i twoja recenzja mnie przekonują! Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Czytelniczka.
Mam nadzieję, że kiedyś na pewno ją przeczytasz :)
UsuńJa też nie lubię czytać polskich książek, jednak w tym miesiącu się przełamałam i postanowiłam przeczytać. Myślałam, że mnie nie zaciekawi, ale się bardzo pomyliłam.
Cieszę się, że podoba Ci się recenzja :)
Ślę buziaczki :**
Czytałam kilka recenzji tej książki i niestety jakoś nie ciągnie mnie do niej :(
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Każdy ma inny gust :))
UsuńWiesz nigdy nie mówi nigdy :))
Ślę buziaczki :**
Książka nie dla mnie. Gustuję w innych, ale recenzja miła i interesująca;)
OdpowiedzUsuńPrzewodnik Czytelniczy
Tak jak mówiłam, nie każdy lubi czytać polską literaturę. Ja też nie lubię, ale ta książka to wyjątek, bo jest naprawdę niesamowita i moim zdaniem każdy powinien ją poznać. Jednak to moje skromne zdanie, na ten temat;))
UsuńBardzo mnie cieszy, że recenzja Ci się podoba. <3
Ślę buziaczki :**
Kurde, kompletnie nie mogę się przełamać do czytania polskich autorów, ale ostatnio czytałam tak wiele ciekawych recenzji na temat naszej rodzimej literatury, że powoli zaczynam przełamywać swoją niechęć. Może się na nią skuszę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, bookworm z http://ksiazkowoholizm.blogspot.com/ :>
Mam nadzieję, że ją przeczytasz, bo naprawdę warto!
UsuńŚlę buziaczki :**
Zawsze cieszy mnie, gdy blogerzy piszą o książkach polskich autorów, bo istnieje tendencja do sięgania raczej po zagraniczne książki. Pozytywka to totalnie nie moja tematyka - ja siedzę w fantastyce i mogę powiedzieć, że mamy genialnych przedstawicieli wśród rodaków, do tego stopnia, że to wobec polskiej fantastyki mam większe zaufanie. :)
OdpowiedzUsuń