poniedziałek, 26 czerwca 2017

2 Urodziny bloga!



Minęły 2 lata! 
Dokładnie 2 lata temu, wpadłam na szalony pomysł założenia bloga. Pamiętam jakby to było wczoraj, podczas zakładania pomyślałam sobie "i tak długo nie pożyje". Ku mojemu zdziwieniu trwa stabilnie już równe dwa lata. Były wzloty i upadki, były myśli "a rzucam to! Koniec!" jednak mimo takiego myślenia nie poddałam się i ruszałam z miejsca. Dziękuję sobie za te dwa piękne lata, jak również wszystkim wydawnictwom z osobna, wszystkim czytelnikom oraz osobom, które pomagają mi pisać recenzje, aby były one w miarę napisane w języku polskim. A uwierzcie mi, niekiedy to nie przypomina języka polskiego, ale język starodawnych. Mimo to udało się i mogę wraz z wami świętować te piękne urodziny! A właśnie dzięki tym urodzinom zapraszam was na konkurs, gdzie można wygrać aż 2 książki! 
P.S. Niektórych może zastanawiać, dlaczego tak długo trwa ten konkurs. Otóż jak każdy wie i czekał przez cały rok zniecierpliwiony. Trwają wakacje, i bardzo dużo osób (ja też) wyjeżdża, dlatego tak długim terminem trwania chce każdemu dać szanse na zgłoszenie się.  

sobota, 17 czerwca 2017

Wyniki konkursu | Podejście drugie | Zwycięzca nie chce odebrać nagrody....


Witajcie kochani! 
Ostatnio wylosowałam zwycięzce konkursu, który wygrał egzemplarz "Walka" VI Keeland, jednak ta osoba nie odezwała się do mnie i z tego też powodu, zapraszam na nowe wyniki! 


piątek, 16 czerwca 2017

"W rytmie passady" Anna Dąbrowska



"I czułem, że ona odwzajemnia moje uczucia, choć nigdy nie wypowiedziała tego na głos. Nie czekałem na jej słowa, bo dostrzegałem miłość w jej spojrzeniu, w każdym dotyku mojego ciała. To dla mnie walczyła o siebie, walczyła, by zamknąć przeszłość raz na zawsze. I właśnie to nazywało się miłością. A słowa ... słowa to tylko słowa, wiązanka liter wypuszczona wysoko w powietrze."






   Anna Dąbrowska to polska pisarka, której dzieła planowałam poznać już jakiś czas temu, jednak jak zawsze moje plany spaliło na panewce.  Jednak szczęście się do mnie wreszcie uśmiechnęło i pocztą przybyła do mnie piękna, świeżutka i zachwycająca "passada". Powiem tak, zakochałam się od samego patrzenia na okładkę. Jest piękna, przemyślana i naprawdę warta uwagi. Już po zobaczeniu jej na własne oczy wiedziałam, że będzie to niezapomniana książka i się nie pomyliłam! 


"Miłość jest niedorzeczna i przez to niepowtarzalna."


piątek, 9 czerwca 2017

"Twoim śladem" A. Meredith Walters




"Dzięki niemu znów dostrzegłam w sobie coś,z czym już dawno się pożegnałam.Dzięki niemu nauczyłam się kochać całym sercem.Dzięki niemu stałam się silniejsza niż kiedykolwiek przedtem."








   

    Muszę szczerze przyznać, że ta pozycja wzbudziła moje ogromne zainteresowanie już w dniu swojej premiery, jednak wcześniej nie miałam sposobności jej przeczytać. Autorka przed przeczytaniem tej powieści była mi zupełnie obca. Więc to nie ona wywołała we mnie takie zainteresowanie tą pozycją. W takim razie co? Po pierwsze przyczyniła się do tego w niemałym stopniu okładka, która została wykonana rewelacyjnie, dokładna, z idealnie dobranymi kolorami. Drugą przyczyną, nie mniej ważną, było wprowadzenie do historii na obrocie książki. Czytający tekst zamieszczony na obrocie zastanawiałam się, czy fabuła będzie na takim samym poziomie co okładka. Nie zawiodłam się, ba! Zdziwiłam się, że książka ,,dla młodzieży" ma w sobie poruszone sprawy, o których nie mówi się głośno, bo może się to spotkać z negatywnym komentarzem, czy krzywym spojrzeniem. Uzależnieniami stają się dla nas rzeczy, o których wcześniej byśmy nawet nie pomyśleli. Nie wynika to z naszej winy, najczęściej. Czasami życie idzie w kierunku, w którym bardzo nie chcieliśmy i próbując oderwać się na chwilę od ciemnej rzeczywistości, tracimy całkowitą kontrolę nad swoim życiem. 
Taka właśnie sytuacja spotkała jednego z naszych bohaterów, Maxxa. 


"Spojrzał na mnie w taki sposób, że poczułam się, jakby prócz mnie na świecie nie było nikogo. Jakbym tylko ja się liczyła. Jak mu się to udawało? Był tak cholernie pociągający. Jakby coś wyssało mnie w jego pole siłowe. Jakby był jedno wielką, gigantyczną czarną dziurą i wchłaniał mnie w siebie."

wtorek, 6 czerwca 2017

"Mroczna toń" A.J.Banner





Książka: Mroczna toń
Tytuł oryginału: The Twilight Wife
Autor: A.J.Banner
Tłumaczenie: Marta Żbikowska
Liczba stron: 304
Data wydania: 12 kwietnia 2017r. 
Wydawnictwo: Harper Collins 






   Po raz kolejny odważyłam się sięgnąć po tego typu powieść, i po raz kolejny nie zawiodłam się. Nie lubię poznawać nowych rodzajów literackich z wielu różnych powodów, jednak takim najważniejszym jest chyba to, że boję się nowości, bo nigdy nie wiadomo na co trafimy... Może być to książka rewelacyjna, a może się trafić taki gniot, że tracimy chęć czytania wszystkich gatunków, nie tylko tego konkretnego. Chyba nie tylko mnie się to przytrafiło w życiu. Ta oto powieść ani trochę nas nie odstrasza, jest intrygująca, ciekawa i tajemnicza. Były minusy, o których wspomnę, jednak całość mimo tych potknięć o których napisze więcej poniżej, jest warta uwagi.



"Otaczała mnie chłodna mgła. Nie byłam sama, ale czułam się samotna ze świadomością tego, co się działo."


niedziela, 4 czerwca 2017

Wyniki konkursu!

Witajcie!
Wyniki jak zawsze spóźnione. Przepraszam! Wielkimi krokami zbliża się koniec roku, a ja jak zawsze właśnie obudziłam się przed samym wystawianiem ocen i teraz mam naprawdę masę roboty...
Już sama nie wiem w co ręce wsadzić, ale u mnie to norma. Co najlepsze! W ogóle nie uczę się na własnych błędach... Gdybym była mądrzejsza to już lata temu nauczyłabym się systematycznej pracy, ale nie... po co?
Nie przedłużając jeszcze raz przepraszam za spóźnienie! Ehh ja sobie następnym razem przypominaj-kę ustawię o nazwie "Pamiętaj! Wstaw wyniki konkursu na bloga"!
Nie przedłużając zapraszam!