czwartek, 18 stycznia 2018

PRZEDPREMIEROWO "Graffiti moon" Cath Crowley



"Żebym wreszcie spotkała Shadowa. Poetę też, ale przede wszystkim jego. Faceta, który maluje w ciemnościach. Maluje ptaki uwięzione na ceglanych murach i ludzi zagubionych w widmowych lasach. Maluje chłopaków, którym z serca wyrasta trawa i dziewczyny z kosiarkami. Artysta malujący takie rzeczy to ktoś, w kim mogłabym się zakochać. Tak naprawdę"







   
   Chwytając za tę powieść nie spodziewałam się po niej niesamowitej i obfitej w emocje historii, która chwyci mnie za serce i sprawi, że będę chciała więcej i więcej. Stawiałam raczej na ciekawą, aczkolwiek normalną pozycję, którą przeczytam, odłożę na półkę i o niej zapomnę na kolejnych kilka tygodni. Jednak tak się nie stało. Okazało się, bowiem, że "Graffiti moon" to historia, która rozkochuje nas w sobie, delikatnie i powoli, aż na koniec mamy ochotę zacząć tę historię po raz kolejny. Przedstawia ona fragment z życia nastolatków, którzy powoli wkraczają w dorosłe życie. Pomimo tego, że zostaje nam przedstawiony tylko i wyłączenie jeden dzień, jest on pełen intensywnych wydarzeń. Autorka porusza tą powieścią nie jeden problem, nie jeden dylemat, który może doskwierać każdemu. Trudna sytuacja rodzinna, nierówność społeczna, przyjaźń to tylko ułamki tego, o czym opowiada ta opowieść. Bo w wysokiej mierze mówi ona o sztuce, o interpretowaniu obrazów oraz uczuć, o dostrzeganiu kolorów, tam gdzie każdy widzi jedynie biel. 



"Kto powiedział, że romantyczna miłość umarła? Nieprawda. Po prostu mieszka w składziku" 


wtorek, 16 stycznia 2018

Wyniki konkursu Wigilijnego!

Witajcie kochani!
Przybywam dzisiaj do was z wynikami konkursu Wigilijnego! Zgłosiło się do niego 16 osób! Dziękuję każdej z was z osobna za udział! :)) Długo to trwało, ale nareszcie pokazują się wyniki, o które pytało mnie naprawdę bardzo dużo osób :P.
Zapraszam! :))


niedziela, 14 stycznia 2018

PÓŁ PREMIERA "Czerwony parasol" Wiktor Mrok





Książka: Czerwony parasol
Autor: Wiktor Mrok
Ilość stron: 592 
Wydawnictwo: Initium 
Premiera: 19 stycznia 2018 rok








   Nie lubię kryminałów. Dlaczego? Bo bardzo często są przewidywalne i po prostu nudne. Sama nie wiem, co dokładnie podkusiło mnie do chwycenia za "Czerwony parasol". Obawiałam się, że nie przypadnie mi do gustu i jeszcze bardziej zbrzydzi mi powieści tego typu, jednak po skończeniu tej książki muszę powiedzieć, że nie żałuję ani sekundy z nią spędzonej. "Czerwony Parasol" zaczyna się, jak dla mnie, strasznie chaotycznie, dostajemy strzępki rozmów nie wiadomo kogo, o czym i nie za bardzo wiadomo co to ma mieć wspólnego z naszą główną bohaterką Tatianą. Jednak, czym dalej jesteśmy w fabule, tym bardziej zaczynamy rozpoznawać bohaterów i co najważniejsze, zaczynamy rozumieć, co się dzieje. 

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Wyniki konkursu Mikołajkowego!

Witajcie kochani! 
Tak jak obiecałam, przybywam po dłuższym czasie z wynikami konkursu Mikołajkowego, który miałam przyjemność prowadzić ze Szpilą! Rywalizacja była zacięta i zdecydowanie trudno było wybrać jedną osobę. Każda odpowiedz była przemyślana i chwytająca za serce, jednak zwycięzca jest tylko jeden...
Zapraszam ;) 

piątek, 5 stycznia 2018

"Goodbye days" Jeff Zentner




"Godność jest stanowczo przeceniana. Spokojnie można się bez niej obejść. Wiem, bo sam miałem taki okres. Za to bez śmiechu nikt nie może żyć. Z radością przehandluję godność za śmiech, bo godność jest tania, a śmiech bezcenny."








   "Goodbye days" zaintrygowało mnie samym opisem, nie potrzebowałam niczego więcej, bez wahania chwyciłam ją do ręki i zaczęłam czytać. Po skończeniu nie za bardzo wiedziałam, co się stało. Zapowiadało się ciekawie i emocjonalnie, ale koniec końców skończyło się na tym, że nie potrafiłam przez tę pozycję przebrnąć. Nie powiem, sam zarys fabuły jest intrygujący i można było to napisać w naprawdę zniewalający sposób, jednak to wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Powieść, jako całokształt nie jest zła, ma swoje plusy jak na przykład ciekawa okładka, jednak zdecydowanie sama oprawa nie potrafi zniwelować minusów, które mi skutecznie utrudniały czytanie tej książki. 




"Nauczycielka fizyki zadała nam kiedyś pytanie: „Co jest według was cięższe? Kilogram piór czy kilogram ołowiu?”. Wszyscy bez wahania odpowiedzieliśmy, że kilo ołowiu. Dzisiaj już wiem, że ciężar trumny najlepszego przyjaciela nie równa się ciężarowi ołowiu i pierza. Jest znacznie cięższy."



poniedziałek, 1 stycznia 2018

Podsumowanie 2017 roku!



Witajcie!
Wreszcie (albo już?) nastał koniec roku i zaczyna się nowy rok pełen postanowień, celów i marzeń, które może tym razem się spełnią. Sama nie wiem, co mam napisać, myślałam nad tym i dalej mam pustkę w głowie. Mój blog w 2018 roku będzie obchodził 3 urodziny, z czego jestem niewyobrażalnie dumna. Nie sądziłam, że wytrwam tak długo w blogosferze. Ten rok był pełen niespodzianek,  zwariowanych sytuacji, przykrości jak i radości oraz wielu innych rzeczy.