,,Te same oczy - jej myśl rozbrzmiała głośno w mojej głowie. - To samo spojrzenie.
Rose May nie jest zwyczajną siedemnastolatką. Towarzyska,
uśmiechnięta od ucha do ucha, zawsze otoczona gronem przyjaciół. Tak jest z
pozoru. A naprawdę? To dziewczyna delikatna, romantyczka zawsze z nosem w
książkach. Nie interesuje się modą i gwiazdami tak jak jej koleżanki i mama.
Ona marzy tylko, żeby w przyszłości znaleźć się na miejscu ukochanych bohaterek
książkowych.
"Podporządkowując się innym, jesteś jednocześnie marnym aktorzyną grającym w tle ich życia, marnując swoje własne."
Od pewnego czasu Rose nawiedzają bardzo dziwne sny. Zawsze
spotyka w nich tego samego chłopaka, Damona. Jest on arogancki i nonszalancki,
jednak z czasem zmienia się jego nastawienie do dziewczyny. Któregoś dnia Rose
znajduje tajemniczy i piękny medalion, i dziewczyna nawet nie podejrzewa, że od
tego momentu wszystko ma się zmienić. Tylko czy marząc o życiu jak w książce
właśnie tak je sobie wyobrażała?
"nigdy nie rezygnuj z celu, bo nigdy nie wiesz, jak blisko niego jesteś."
,,Siła wiary’’ to
powieść, która zauroczyła mnie swoją okładką i wzbudziła zainteresowanie, ale
ostatecznie, według mnie okazała się beznadziejna.
"Siła wiary" jest debiutancką powieścią Sandry Orzelskiej, którą zaczęła pisać w wieku trzynastu lat. Teraz ma siedemnaście lat i jest moją rówieśniczką.Zaczynając czytać tą książkę spodziewałam się naprawdę niesamowitych przeżyć i emocji. I chyba tylko dzięki moimi wyobrażeniom o tej książce, nie skończyłam jej już na samym początku. Historia jest niesamowita i szkoda tylko, że została ona opisana przez tak młodą osobę. Podczas czytania czuje się wiek autorki. To chyba największy minus. Jest ona młoda i można to stwierdzić już po pierwszym rozdziale naszej książki. Przywykłam do czytania powieści dorosłych osób i to chyba też jest czynnikiem, który mnie zniechęcił do tej powieści. Po przeczytaniu dalej czuję lekkie zawiedzenie, miałam inne wyobrażenia na temat tej powieści.
"Siła wiary" jest debiutancką powieścią Sandry Orzelskiej, którą zaczęła pisać w wieku trzynastu lat. Teraz ma siedemnaście lat i jest moją rówieśniczką.Zaczynając czytać tą książkę spodziewałam się naprawdę niesamowitych przeżyć i emocji. I chyba tylko dzięki moimi wyobrażeniom o tej książce, nie skończyłam jej już na samym początku. Historia jest niesamowita i szkoda tylko, że została ona opisana przez tak młodą osobę. Podczas czytania czuje się wiek autorki. To chyba największy minus. Jest ona młoda i można to stwierdzić już po pierwszym rozdziale naszej książki. Przywykłam do czytania powieści dorosłych osób i to chyba też jest czynnikiem, który mnie zniechęcił do tej powieści. Po przeczytaniu dalej czuję lekkie zawiedzenie, miałam inne wyobrażenia na temat tej powieści.
"Czasami ludzie powinni kogoś stracić, żeby nauczyć się tęsknić.[...] Ewentualnie, aby dotarło do nich, co naprawdę czują."
Mimo wszystko książka nie jest zła i nudą nie wieje. Wiele wątków dodaje
naszej historii smaczku i zachęca do pogłębiana się w lekturze. ,,Siła wiary’’
ma samym starcie punktuje piękną okładką. Miłość
opisana jest w niesamowity sposób, zdrada jest gorzka i czytelnik sam zaczyna
obmyślać zemstę. Książka, mimo, że trochę dziecinnie napisana jest wciągająca i
nie brakuje w niej emocji. Najlepiej będzie się czytało nastolatkom i osobom
dorosłym, którzy nie poszukują za ambitnych pozycji.
Książka: Siła wiary
Autor: Sandra Orzelska
Liczba stron: 378
Wydawnictwo: Novae res
Data wydania: 10 maja 2016
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Novae res!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj!
Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
Moje królestwo staram się prowadzić skrupulatnie i starannie. Jednak jak wiadomo każdemu, nie wszystko jest idealne, dlatego jeżeli masz jakieś uwagi lub pomysł na ulepszenie bloga, to pisz śmiało! Każdy pomysł jest na wagę złota. Każdą radę bądź sugestię przemyślę dokładnie.
Jestem blogerką, dlatego zależy mi na wyświetleniach i obserwatorach. Jeżeli podoba się Ci się to, co robię, zostaw komentarz pod postem lub dołącz do obserwatorów bloga :)
Lubię wiedzieć, że moje słowa do kogoś docierają, a nie idą na wiatr.
Tak więc nie przedłużając zapraszam do mojego świata, gdzie książki stanowią jego centrum.