„Opowieść została spisana, problem w tym, że zaginęła bez śladu, jak moje serce.”
Londyn. Miasto piękne i bardzo często opisywane jako zaczarowane. I w tej powieści autor, pokazuje nam magię jaką rozsiewa Londyn i jego uroki, które nie raz już rozkochały w sobie mnóstwo osób. ,,Nie oceniaj książki po okładce'' to mądre przysłowie, lecz to właśnie ona przyciąga naszą uwagę. Okładka mi zaimponowała i pokazała skrawek magii ukrytej między stronami. Nic dziwnego, że sama z siebie bardzo zechciałam ją przeczytać.
,,Tego boimy się najbardziej. Kiedy już nikt o nas nie pamięta, umieramy naprawdę. To jest już rzeczywiście koniec.''
David właśnie w czarodziejskim Londynie odnajduje swoje drugie miejsce na Ziemi. Na dachach brytyjskich domów odnajduje spokój i harmonie. To właśnie tutaj szuka schronienia przed straszną przeszłością i szuka swojego miejsca na świecie. Każdej nocy biega po dachach domów, aż do tamtej nocy. Do momentu spotkania pięknej i dziwnej dziewczyny, która przedstawia się jako Heaven. Przestraszona dziewczyna prosi Davida o pomoc, twierdząc, że wycięto jej serce. David nie dowierza dziewczynie, jednak postanawia jej pomóc. Ta noc, ta dziewczyna zmienia całe życie Davida. Właśnie tak rozpoczyna się historia dwójki nastolatków, którzy muszą walczyć nie tylko o życie Heaven, ale też o wszystkich jej bliskich. Uda im się tylko wtedy kiedy odkryją tajemnice dziewczyny zwanej jako Heaven.
,,Jesteśmy tylko pasażerami na gapę - powiedziała cicho. - Póki nie znajdziemy kogoś, kto daje nam prawo do dalszej podróży.- Śmiała się i płakała na przemian.''
,,Heaven: Miasto elfów'' bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Zaczynając czytać obawiałam się gniotu z piękną okładką. Jednak bardzo się pomyliłam. Historia jest mistrzowsko wymyślona i bardzo ciekawie opisana, czyta się powoli, jednak to tylko dodaje nam emocji z każdym przeczytanym słowem. Akcja raz się uspokaja, a raz zrywa się do biegu jak koń w galopie. Bohaterowie są dopracowani i bardzo zróżnicowani. Po każdym rozdziale chcemy więcej i więcej. Historia jest tak opisana, by czytelnik chciał sam się dowiedzieć co i jak się potoczy. Zakochałam się w tej książce. Według mnie książka warta polecenia!
Książka: Heaven: Miasto elfów
Tytuł oryginału: Heaven. Stadt der Feen
Autor: Christoph Marzi
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Muza SA
Data wydania: 8 czerwca 2016 r
Za możliwość przeczytania tej cudownej książki dziękuję wydawnictwu Muza SA!
Widziałam ostatnio tę okładkę wszędzie i dopiero dzisiaj postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej książki. Wow, opis naprawdę wydaje mi się interesujący i w połączeniu z okładką tworzy kolejny must-read, który chciałabym dorwać w swoje ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Book Princess
http://lovelybookprincess.blogspot.com/
Słyszałam już trochę o tej książce, ale ostatecznie nie przekonała mnie do siebie.
OdpowiedzUsuńhttp://timeofbook.blogspot.com/
Koniecznie muszę, przeczytać tą książkę. Uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńpomiedzy-wersami.blogspot.com
Ciekawa recenzja, sama mam zamiar sięgnąć po "Heaven" :D
OdpowiedzUsuńPS nominowałam Cię do tagu :D http://pabottyro.blogspot.com/2016/07/paranormal-book-tag-d.html
Gratuluje wspaniałego posta, zachęciłaś mnie do przeczytania książki. Zapraszam Cie również do kręgu mojego bloga http://perfectmoog007.blogspot.com/ Pozdrowienia, trzymaj tak dalej
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się fabuła tej książki. Jest nieco inna od wszystkich, nie ma jak powiedzieć komuś, że wyrwano ci serce. XD
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Hej ;) Nominowałam Cię do LBA. Mam nadzieję, że odpowiesz :)
OdpowiedzUsuńhttp://em-bloguje.blogspot.com/2016/07/liebster-blog-award.html
Pozdrawiam
Właśnie nominowałam Cię do LBA :D Szczegóły znajdziesz tutaj: http://pabottyro.blogspot.com/2016/08/liebster-blog-award-part-1-2.html Zapraszam :D
OdpowiedzUsuń