czwartek, 14 marca 2019

"Inna blue" Amy Harmon





"Ale żałowania nie da się uniknąć. Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Żal to nieodłączny element życia. Niezależnie od tego, co wybierzesz , zawsze będziesz się zastanawiać, co by było, gdybyś wybrała inaczej. Niekoniecznie podjęłam złe decyzje. Po prostu je podjęłam. I żyłam z nimi, z żalem i wszystkim."








   Amy Harmon kojarzę z jej poprzedniej powieści "Biegając boso", ale tylko z okładki. Nie czytałam jej bo nie czułam takiej potrzeby. W wypadku "Innej blue" było kompletnie inaczej. Opis jak i oprawa zmuszają do sięgnięcia po nią. Długo nie myślałam nad tym czy ryzykować i spróbować, to był instynkt. I naprawdę nie żałuję mojego wyboru, bo otrzymałam coś, czego się nie spodziewałam. Bardzo się cieszę, że dałam jej szansę i tym samym przeczytałam jedną z lepszych książek w tym roku. 


   Blue Echohawk nie jest normalną dziewczyną. Bez przeszłości, bez nadziei na dobrą przyszłość. Nie ma własnej historii, zna tylko skrawki swojej przeszłości: jej matka porzuciła ją w wieku 2 lat. Nie wie jak się nazywa ani kiedy się urodziła. Na oko ma dziewiętnaście lat jest surowa, nieustępliwa i onieśmielająca. Jest nikim, a marzy o byciu kimś. Z zewnątrz twarda i praktycznie niezłomna, a w środku delikatna i krucha. Nie miała łatwego życia jednak musi radzić sobie z sytuacją i twardo iść przed siebie. Tym czasem do jej szkoły dołącza nowy nauczyciel - Pan Wilson. 
To młody, przystojny nauczyciel, który zaczyna uczyć jej klasę. Od razu zauważa dziewczynę. Mocno pomalowana, spóźniona, na szpilkach i w obcisłych ubraniach. 
Jest jej kompletnym przeciwieństwem - miły, spokojny i cierpliwy. Pomimo odmienności ich charakterów stają się dla siebie kimś więcej niż znajomymi, a ich relacja uczeń - nauczyciel zaczyna się zacierać. Tylko dokąd zaprowadzi ich ta dziwna i niecodzienna relacja? 


   Na samym początku, kiedy zaczynałam tę pozycję, byłam niemalże pewna romansu, jaki rozegra się pomiędzy Blue a Wilsonem. Nie wyobrażacie sobie mojego zdziwienia, kiedy go nie otrzymałam w takich ilościach jak podejrzewałam. Ta historia nie jest jedynie głupim romansem - opowiada o życiu dziewczyny, o jej zmaganiach z przeszłością, teraźniejszością, przyszłością  oraz walce samej z sobą. To nie jest łatwa i przyjemna opowieść - wypełniona bólem oraz niepewnością. To historia o stracie oraz poszukiwaniu samej siebie. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że będzie to aż tak poruszająca jak i pouczająca pozycja. Amy Harmon opisuje wszystkie zdarzenia tak precyzyjnie i emocjonalnie, że nieraz byłam w głębokim szoku. Jak na zawołanie wściekłość potrafiła zalać mnie falami, a łzy popłynąć policzkami. Tutaj nie istnieje nic pomiędzy, jest albo wszystko albo nic.



   Blue to osoba charyzmatyczna i tym samym genialna główna bohaterka oraz narratorka całej historii. Zapada w pamięć, po skończeniu książki nie zapominamy o niej. Dziewczyna można śmiało powiedzieć, że jest agresywna w stosunku do innych ludzi, nie poszukuje bliskich przyjaciół czy znajomych, nie są jej do niczego potrzebni. Jedynie, czego potrzebuje to mężczyzna, od którego oczekuje krótkiego ukojenia. A i on jest tylko tymczasowy, nie chce związków czy miłości. Z kolei Wilson jest osobą, którą osobiście chciałabym spotkać na swojej drodze. Skłonny pomóc w razie potrzeby, dobrze wychowany, miły i inteligentny. Idealny facet jak się patrzy. Tych dwoje stanowi swoje kompletne przeciwieństwo. Ich znajomość na samym początku wydaje się lekką pomyłką, później jednak zaczynamy dostrzegać przyjaźń, która między nimi się rodzi. Nie jest to jednak książka romantyczna, nie znajdziecie tutaj szybszego bicia serca, gorących pocałunków czy sprawy złamanego serca, bo nie o to w niej chodzi. 



   Najbardziej zakochałam się w słowach samej autorki. Tworzy ona tak mądre i wzruszające cytaty o życiu oraz poszukiwaniu swojej drogi, że przez cały czas miałam ochotę zaznaczać stronę za stroną, aby nigdy o nich nie zapomnieć. Rzadko trafiają się tak przemyślane i trafne myśli, piękne słowa mówiące o brutalnej prawdzie.


"Nikt z nas nie mógł wybrać, gdzie będzie rzucony, Blue. Ale nikt z nas nie musi p o z o s t a ć tam, gdzie trafił. Może lepiej byłoby skupić się na tym, gdzie chcesz trafić, zamiast na tym, skąd się wzięłaś? Dlaczego nie skupisz się na tym, co sprawia, że jesteś błyskotliwa, a nie na tym, co cię wkurza?"

"Cały czas żałuję, że nie miałaś lepszego życia... innego życia. Ale inne życie zrobiłoby z ciebie inną Blue. A to byłaby największa tragedia z wszystkich."



   "Inna blue" to historia opowiadająca zmagania dziewczyny z całym jej życiem, poszukiwaniu siebie w świecie, gdzie nic, nigdy nie jest pewne oraz sposobie przetrwania. To brutalna rzeczywistość gdzie prawie dorosła bohaterka musi nauczyć się funkcjonować. Pozycja pokazuje również jak ważna w życiu człowieka jest przyjaźń, zrozumienie i chęć pomocy. Czasami jeden uśmiech na ulicy potrafi zmienić czyjś świat na lepszy. W naszych czasach z dnia na dzień, coraz rzadziej można zleźć osobę, która niesie pomoc drugiemu człowiekowi bezinteresownie. Teraz idąc ulicą i uśmiechając się bez powodu jesteś odbierana, jako chora albo dziwna. Amy Harmon w swojej pozycji pokazuje, że bezinteresowna pomoc, nawet nie wielka, może obrócić czyjeś życie o sto osiemdziesiąt stopni. W życiu różnie sprawy się układają i warto czasami pomyśleć, czy za kilka lat to nie my będziemy w identycznej sytuacji. "Inna blue" to delikatna opowieść, która potrafi bez błędnie otworzyć nasze oczy na innych ludzi. Pomaga dostrzec to, czego wcześniej nie widzieliśmy lub nie chcieliśmy widzieć. Zdecydowanie ją polecam! 




Książka: Inna blue 

Tytuł oryginał: A Different Blue: A Novel 
Autor: Amy Harmon 
Tłumaczenie: Marcin Machnik 
Ilość stron: 303
Data wydania: 13 marca 2019 
Wydawnictwo: Editiored



Za możliwość przeczytania tej książki z całego serca dziękuję Wydawnictwu Editiored!


10 komentarzy:

  1. Czytałam dwie inne książki tej autorki i byłam nimi zachwycona, więc po tę książkę również na pewno sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę zdecydowanie nadrobić inne pozycję :)
      Buziaki :**

      Usuń
  2. Mam pewne obawy co do sposobu, w jaki została wykreowana główna bohaterka. Oby nie była jedną z tych nadąsanych i zbyt pewnych siebie panienek.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com/2019/03/martwe-dziewczyny.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie należy ona do postaci tego typu. Podczas czytania budzi sympatię czytelnika, więc jest nadzieja, że tobie również przypadnie do gustu :)
      Buziaki :**

      Usuń
  3. Książka raczej dla mojej córki, chętnie podsunę jej tytuł pod rozwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że książka powinna się jej podobać :)
      Buziaki :**

      Usuń
  4. Cieszę się, że książka tak bardzo ci się podobała. Spotkałam się raczej z przeciętnym zachwytem tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu :/ Mi się podobała, bo naprawdę ma coś w sobie :)
      Buziaki :**

      Usuń
  5. Po przeczytaniu opisy bohaterów na Twoim blogu też nasunęła mi się myśl, że to będzie romans jakich już wiele i dlatego zdziwiłam się jak dalej rozwiałaś moją mylną, pierwszą opinię o tej książce. Możliwe, że sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
Moje królestwo staram się prowadzić skrupulatnie i starannie. Jednak jak wiadomo każdemu, nie wszystko jest idealne, dlatego jeżeli masz jakieś uwagi lub pomysł na ulepszenie bloga, to pisz śmiało! Każdy pomysł jest na wagę złota. Każdą radę bądź sugestię przemyślę dokładnie.
Jestem blogerką, dlatego zależy mi na wyświetleniach i obserwatorach. Jeżeli podoba się Ci się to, co robię, zostaw komentarz pod postem lub dołącz do obserwatorów bloga :)
Lubię wiedzieć, że moje słowa do kogoś docierają, a nie idą na wiatr.
Tak więc nie przedłużając zapraszam do mojego świata, gdzie książki stanowią jego centrum.