poniedziałek, 26 marca 2018

"Fałszywy pocałunek" Mary E. Pearson




"Eristle nauczyła mnie słuchać, zamykać uszy nawet podczas największej nawałnicy, nawet gdy moje serce trzęsło się ze strachu, nawet gdy w mojej głowie było pełno codzienny hałasów. Nauczyła mnie być cicho i słuchać tego czym chciał się podzielić ze mną świat."






   

   Siadając do tej książki w moim sercu panował huragan. Nie potrafiłam określić czy biorę tę powieść przez to, że jestem jej ciekawa czy jednak, aby przekonać się czy jest ona taka zła jak twierdziła połowa osób w internecie. W końcu po wielu godzinach spędzonych nad rozmyślaniem i wypisywaniu "za" i "przeciw" postanowiłam dać jej szansę. Szczerze mówiąc, pierwsze rozdziały już na początku osłabiły powieść w moich oczach. Czym dalej byłam, tym mniej rozumiałam. Z każdą stroną stawałam się coraz bardziej zniesmaczona i zirytowana, bo ile można czytać i nie rozumieć co się dzieje? Nie rozumie się, ponieważ autorka nie podaje czytelnikowi informacji na srebrnej tacy, prowadzi ona narrację w taki sposób, że nie potrafimy określić, z rozdziałów, kto jest księciem, a kto zabójcą. Trzeba przyznać jest to coś nowego, bo rzadko kiedy czyta się książki poprowadzone w taki sposób. Już miałam wydać na tę książkę wyrok śmierci, kiedy nagle strona za stroną autorka zaczynała mi podsuwać coraz to więcej informacji. 


"Pewnego razu był sobie człowiek tak wspaniały jak bogowie. Ale nawet to, co wspaniałe, może drżeć ze strachu. Nawet to, co wspaniałe, może upaść."


   Księżniczka Lia jest pierwszą córką domu Morrighan, królestwa, w którym rządzi tradycja. Jak to w owej tradycji bywa dziewczyna musi wyjść za mąż z obowiązku, czego szczerze nie rozumie, dlatego też ucieka w dniu swego ślubu. Schronienie odnajduje w małej wsi, gdzie rozpoczyna nowe życie. W niedługim czasie do wioski przybywają dwaj mężczyźni, którzy wywołują w dziewczynie wiele sprzecznych uczuć. Życie dziewczyny nie jest proste i we wszystkim czai się podstęp, nawet nowo poznani mężczyźni skrywają swoje prawdziwe twarze i tożsamości. Lia, czym bliższa jest poznania prawdy tym bardziej czuję, że się zakochuje. 


"Ciepła kąpiel i dobry gorący posiłek rozwiążą każdy problem."


   "Fałszywy pocałunek" to książka, która skrywa w sobie tyle tajemnic i posiada tyle zakamarków, że aż trudno w to uwierzyć. Podczas czytania nie potrafiłam tego pojąć. Zakładamy jedno, coraz bardziej utwierdzamy się w swoim przekonaniu i nagle bum! Wszystko okazuje się być inaczej! Szczerzę, muszę przyznać, że bardzo mi się to podobało. Ta niepewność, klimat i te tajemnice. A do tego wszystkiego miłość! Czy może być coś lepszego? Trzeba przyznać, że początek jest ciężkim orzechem do zgryzienia. Dziwnie się zaczyna, a czym dalej jesteśmy tym bardziej mamy ochotę odłożyć tę książkę na bok. Jednak jest ona  taka nie bez powodu. Jest to zdecydowanie zamierzony efekt autorki, ponieważ po skończeniu, siedzi ona nam w głowach jeszcze naprawdę długo. Recenzja posiada mało informacji o samej fabule, jednak jest to również zamierzone działanie z mojej strony. Czym więcej informacji zdradzam tym bardziej odkrywam karty, które przed czytaniem powinny pozostać tajemnicą. Przed zaczęciem tej książki z ciekawości zajrzałam na wiele portali i poczytałam recenzje tej pozycji i szczerze mówiąc, był to ogromny błąd z mojej strony. Każda opinia zdradzała inny rąbek tajemnicy, po przeczytaniu takich kilku wiedziałam o książce rzeczy, których odkrycia żałowałam podczas zagłębiania się w treść. Dlatego teraz sama zdradzam tylko informacje, które są konieczne. Polecam najpierw sięgnąć po książkę, a później po recenzję na portalach. Odwrotnie może nam to zepsuć zabawę z czytania i odkrywania tajemnic. 


"Gdybym tylko mogła wyciągnąć rękę i sięgnąć gwiazd, posiadłabym całą wiedzę. Zrozumiałabym.Co byś zrozumiała, kochanie?  To, odparłabym, przyciskając dłoń do piersi."


   Przed rozpoczęciem lektury obawiałam się, że książka nie przypadnie mi do gustu. I to nie tylko z powodu słabej fabuły, ale również przez to, że z daleka wygląda to jak powieść historyczna. A ja nie potrafię znieść takich książek. Dlatego jak zaczynałam miałam naprawdę mnóstwo obaw,  jednak ku mojemu zaskoczeniu "Fałszywy pocałunek" to pozycja, która miesza w sobie kilka gatunków literackich, tym samym intrygując czytelnika, a nie odpychając. Podczas czytania otaczają nas intrygi, tajemnice i niejasności, a do tego wszystkiego zostajemy obdarzeni wątkiem romantycznym i to zresztą nie byle jakim, a trójkątem miłosnym. Szczerze mówiąc, był on dla mnie naprawdę dość dużą niespodzianką, ponieważ podejrzewałam, że będzie on lekkim pobocznym wątkiem, niebąkniętym gdzieś raz między dziesiątym, a dwudziestym rozdziałem. Jednak okazało się, że się pomyliłam. Wątek ten, jak i reszta są poprowadzone bardzo starannie i nie znikają nagle w połowie książki, aby pokazać się drugi raz pod sam koniec. Szczerze mówiąc, mogę nawet powiedzieć, że wątek miłosny między trójką bohaterów niekiedy wypływał na pierwszy plan, aby tam również pozostać przez kilka kolejnych rozdziałów. Mi osobiście to w żaden sposób nie przeszkadzało. 

"Fałszywy pocałunek" to książka która swoimi tajemnicami potrafi zaintrygować czytelnika, a wątkiem miłosnym zmusić do czytania. Przez to, że nie zostają nam podstawione podstawowe informacje pod nos, podczas czytania musimy myśleć, kombinować, aby w końcu poznać tak długo skrywaną prawdę. Całość jest niesamowita, a koniec spędza nam sen z powiek. Osobiście zakochałam się w postaciach i fabule. A finał sprawił, że miałam ochotę rzucić wszystko i przeczytać drugi tom, który ku mojemu ogromnemu niezadowoleniu nie został jeszcze wydany. Z zapartym tchem czekam na dalsze tomy tej serii. 




Książka: Fałszywy pocałunek
Tytuł oryginału: The Kiss of Deception
Autor: Mary E. Pearson  
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Ilość stron: 432
Data wydania: 3 sierpień 2017 
Wydawnictwo: Initium 



3 komentarze:

  1. Właśnie ją czytam (albo inaczej, dopiero zaczęłam :D ) i jak na razie zapowiada się obiecująco. Mam nadzieję, że ostatecznie spodoba mi się tak jak Tobie ;)

    Pozdrawiam,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam chrapkę na tę pozycję, sam nie wiem co mnie tak do niej ciągnie, jednak coś na pewno.
    Zamówiłem ją już przez Empik, więc teraz tylko czekać :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
Moje królestwo staram się prowadzić skrupulatnie i starannie. Jednak jak wiadomo każdemu, nie wszystko jest idealne, dlatego jeżeli masz jakieś uwagi lub pomysł na ulepszenie bloga, to pisz śmiało! Każdy pomysł jest na wagę złota. Każdą radę bądź sugestię przemyślę dokładnie.
Jestem blogerką, dlatego zależy mi na wyświetleniach i obserwatorach. Jeżeli podoba się Ci się to, co robię, zostaw komentarz pod postem lub dołącz do obserwatorów bloga :)
Lubię wiedzieć, że moje słowa do kogoś docierają, a nie idą na wiatr.
Tak więc nie przedłużając zapraszam do mojego świata, gdzie książki stanowią jego centrum.