czwartek, 8 lutego 2018

PRZEDPREMIEROWO "Bad boy's girl" Blair Holden





Książka: Bad boy's girl 
Tytuł oryginału: Bad boy's girl 
Autor: Blair Holden 
Tłumaczenie: Iwona Wasilewska 
Ilość stron: 512
Data premiery: 15 luty 2018
Wydawnictwo: Jaguar 







   "Bad boy's girl" to historia, która powstała na portalu ''wattpad''. Znam ten portal doskonale i szczerze mówiąc, czytam tam tylko i wyłącznie kiedy jestem bardzo zmęczona i nie chce zaczynać czegoś, co wymaga myślenia i wielkich pokładów inteligencji. Na tej stronie rzadko da się znaleźć opowiadanie, które jest ciekawe i wyróżnia się z oceanu innych. Bo szczerze mówiąc, tam powstają tysiące takich samych opowiadań, o prawie identycznych fabułach. Po skończeniu jakiejś historii nie potrafię na przykład określić które to było, bo wszystkie przeczytane zlewają się w jedną wielką plamę. Nie mówię, że ze wszystkimi tak jest, jednak większa część to jednak to samo. "Bad boy's girl" - idealny przykład właśnie takiego opowiadania. Historia jedna z wielu, może lepsza od połowy opublikowanych w Internecie, jednak od niej też istnieją lepsze.




"I don't think she realizes that the only thing that could hurt me is if I was never part of her life at all. As long as I'm here and as long as she'll let me, I'll do what I can to be there for her"



   Tessie to dziewczyna, która mimo młodego wieku przeszła już wiele. Upokarzanie, ośmieszanie i obrażanie to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Dziewczyna nigdy nie miała lekko, rówieśnicy ją obrażali, a rodzina nie zwracała na nią uwagi. Do tego, jej była najlepsza przyjaciółka zaczęła się spotykać z chłopakiem, który podobał jej się od przedszkola. Tessa myśli, że gorzeć być nie może, jednak życie lubi pokazywać, że właśnie może. Do szkoły po trzech latach nieobecności wraca najgorszy wróg dziewczyny, Cole Stone. Chłopak który od przedszkola poniżał nastolatkę i ją obrażał. Jej najgorszy koszmar. Jednak przez tyle lat ludzie się zmieniają i wszystko może ulec zmianie. Czy Cole się zmienił? A może dalej jest najgorszym mężczyzną stąpającym po powierzchni ziemi? 


"Stop over thinking Tessie, just enjoy the moment"



   Siadając do tej pozycji nie miałam nie wiadomo jak wielkich oczekiwań. Miałam nadzieję, na spędzę miło czas przy tej książce. Szczerze mówiąc, sama nie wiem jak mam ocenić tę pozycję. Nie była bardzo zła, jednak do nazwania jej "dobrą" trochę brakuje. Zacznę może od bohaterów, bo są najważniejszym aspektem tej książki, a wiele im brakuje. Tessa to dziewczyna, która przeszła wiele, a życie dalej rzuca jej kłody pod nogi. Problemy w domu, brat alkoholik i do tego wszystkiego wraca jej największy koszmar z dzieciństwa. Najbardziej denerwowało mnie w niej to, że sama sobie zaprzeczała, w kółko! Mówiła, że ma zły nastrój, a dwadzieścia jeden linijek (policzyłam) dalej ma jednak dobry. Inny przykład: mówi, że nienawidzi tego w niedzielny poranek, a dziewiętnaście linijek dalej (znowu policzyłam) mówi o tym samym, ale nagle mamy sobotę, i bądź tu człowieku cierpliwy...Zresztą było takich sytuacji więcej, ale gdybym miała wyliczać, to ta recenzja stałaby się niekrótkim elaboratem. Cole'a w pewnych momentach odbierałam jako nierealnego i fikcyjnego przez jego zachowanie. Chłopak starał się pomagać głównej bohaterce, za to swoje problemy zrzucał na drugi plan, a później do nich w ogóle nie wracał. Czekałam, aż te problemy wybuchną, aż zacznie się coś dziać, jednak one po prostu znikały. Były problemy, a teraz ich nie ma. Podczas poznawania historii nie zapałałam do niego nie wiadomo jak wielką miłością. Koniec książki trochę uratował jego image w moich oczach, jednak dalej nie pałam do niego sympatią. Najbardziej do gustu przypadł mi starszy brat Tessie, Travis. Mężczyzna, którego poznajemy od jego wad, przez całą powieść się rozwijał, poprawiał i walczył. Nie powiem, zrobił na mnie wrażenie, bo wydaje mi się, że jako nieliczny podczas czytania rozwijał się w jakikolwiek sposób. Żałuję trochę, że tak mało się o nim dowiadujemy w tej pozycji.

   Książka przedstawia nam zwykłą, szarą rzeczywistość głównej bohaterki. Przez większość powieści nie dzieje się kompletnie nic, do tego w fabule występuje strasznie naciągane sytuacje. Osobiście bardzo rzucały mi się one w oczy. Momenty po prostu jak z bajki, a później zabrakło mi tylko zakończenia "żyli długo i szczęśliwie". Sądziłam, że przeczytam tę powieść dosyć szybko, jednak męczyłam ją prawie tydzień. Fabuła jest w miarę ciekawa w swojej prostocie, jednak zdarzają się sytuacje przez które nie potrafiłam przebrnąć, bo się ciągnęły jak guma u podeszwy. Powieść posiada również plusy, o których myślę, że warto wspomnieć. "Bad boy's girl" pięknie pokazuje jak może czuć się dziewczyna, u której w domu rodzice nie potrafią się dogadać i nie zwracają na nią uwagi, a brat po stracie czegoś na czym mu bardzo zależało załamał się i stał się wzorowym alkoholikiem. Muszę przyznać, że podczas czytania było mi żal głównej bohaterki, nigdy nie chciałabym znaleźć w takiej sytuacji jak ona. 

   Kolejną rzeczą do której muszę się przyczepić jest okładka tej książki. Niektóre oprawy graficzne przyciągają uwagę czytelnika, inne jednak jedynie odpychają. Tak jest właśnie w jej przypadku. Gdybym zobaczyła ją w księgarni, to przeszłabym obok niej obojętna i nawet bym o niej nie pomyślała. Szczerze mówiąc myślę, że okładka mogła być stworzona na trochę wyższym poziomie. Finał powieści należy do jednego z tych naciąganych do granic możliwości momentów. Do tego ten romans zakończył się tak, że dla osoby, której książka przypadła do gustu będzie zmuszona sięgnąć po dalsze tomy. Ja, szczerze mówiąc nie odczuwam przymusu, aby dowiedzieć się jak zakończyła się ta seria, jednak z czystej ciekawości chyba to zrobię.

   "Bad boy's girl' to historia jedna z wielu. Mi książka nie podobała się nie wiadomo jak, jednak mimo to sięgnę po drugi tom. Każdy jest inny i każdy tę powieść odbierze w inny sposób, dlatego sami musicie się przekonać po której stronie barykady jesteście. 




Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję bardzo Wydawnictwu Jaguar! 



18 komentarzy:

  1. Po recenzji chyba nie siegnelabym po tą książkę. Również znam wattpad, jakaś dziewczyna dawno temu gdy prowadziłam bloga z opowiadaniem chciała na tej stronie publikować moje opowiadanie i niby było w miarę popularne. Szkoda, że ta książka ma sytuacje, gdy ciągnie się w nieskończoność :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wattpadzie czasami zdarzają się opowiadania godne uwagi i poświęconego im czasu, jednak jest to zdecydowanie rzadkość. Miałam nadzieję, że ta historia będzie ciekawa i warta uwagi, jednak zdecydowanie się przejechałam.
      Buziaki :**

      Usuń
  2. To już chyba nie mój target wiekowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja. Zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, historie z wattpada mają to do siebie, że są okropnie naciągane i przede wszystkim rozciągnięte na nie wiadomo ile tomów. To z kolei powoduje, że powieść robi się zagmatwana, nierealna, a bohaterowie w tym czasie przeżywają wszystkie możliwe dramaty. No i też bardzo drażnią mnie takie wpadki, typu raz sobota, raz niedziela. Ja spotykam się najczęściej z wpadką typu - bohaterka ucieka, upiła się, zemdlała, wyszła w pośpiechu, cokolwiek, ale zawsze - podkreślam ZAWSZE - wybiega w tym w czym stoi, nic ze sobą nie biorąc co jest podkreślone w książce. Parę linijek potem mają torebki.. telefon, klucze. No okej, ale jakim cudem jak akapit wcześniej jest napisane, że wybiegła w pośpiechu wszystko zostawiając :D Jednak już trochę się przyzwyczaiłam i aż tak nie zwracam na to uwagi.
    Rozgadałam się nie na temat, więc jeśli chodzi o powyższą książkę, to mam ją w planach. Szczególnie, że występuje wątek hate/love, który uwielbiam :D Nie ukrywam, że trochę obawiam się, że będzie zbyt "wattpadowo", ale jak nie przeczytam to się nie przekonam. Na miejscu wydawnictwa zrezygnowałabym też z tego kółka mówiącego, że książka była pisana właśnie tam. Niestety, ale w moim odczuciu wielu czytelników to zniechęci do tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą w 100%. Ja również uważam, że nie powinno się podkreślać podczas wydawania książki z tej platformy, że została ona tam stworzona i, że zyskała tam popularność. Mnie naprzykład bardzo to odepchneło już na samym starcie. Ale tak już jest i my chyba nie mamy nic do gadania. :/
      A z tym wybieganiem z domu! Masz całkowitą rację! Czytałam kiedyś opowiadanie na "wt" gdzie dziewczyna przyjechała do domu samochodzem, a potem wybiegła z tego domu nie zabierając ze sobą niczego. W kolejnym rozdziale dziewczyna wsiada do swojego auta i odjeżdza bo zabłądziła. Tylko jest jedno, co mnie bardzo zastanawia. Jak to auto się znalazło obok niej, skoro podobno było pod domem? A zresztą o takich sytuacjach można pisać i pisać, a temat się nie wyczerpie.
      Dziękuję Ci bardzo za komentarz i posyłam buziaki :**

      Usuń
  5. Baaardzo rzadko zdarza się, żeby coś wattpadowego mnie zachwyciło. Ta pozycja wydaje mi się być do bólu przeciętna, ot, takie czytadło, więc raczej na pewno ją sobie daruję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam identycznie! Chyba trafiłam raz na opowiadanie, które było ciekawe i miało sens.
      Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam buziaki :**

      Usuń
  6. Nie znam portalu i raczej nie poznam też i książki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio zerknęłam na recenzję tej książki i opinia była całkowicie inne. Ile osób, tyle gustów i opinii.
    Jednak chyba nie sięgnę po tę książkę. Nic straconego! Pozostanie więcej czasu na inne.

    Pozdrawiam
    Isiaaa N

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że to, co publikowane na wattpadzie, powinno na nim pozostać. Te opowiadania są strasznie naciągane, nierealistyczne i długie jak Moda na sukces, a bohaterowie zachowują się niemożliwie i do bólu dziecinnie, a nieraz po prostu irracjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie coś dla mnie. Zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam już książkę u siebie na półce i pewnie ją niedługo przeczytam, ale widzę, że to będzie szybka i niezobowiązująca lektura :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka z wattpada - hm... To właśnie mnie odrzuciło i dlatego tej książki nie chciałam. Mało które powieści z tego serwisu są wartościowe. Tutaj jeszcze dochodzi historia, która zupełnie mnie nie interesuje. Darowałam sobie ją i zdania nie zmieniam.

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  12. O, a bardzo byłam nią zainteresowana. Myślę, że jednak się przekonam, czym zasłużyła sobie na te wszystkie pozytywne opinie. :) Na dodatek uwielbiam książki z Wattpada. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety, czasami mam wrażenie, że każdy chce pisać książki a Ci, którzy serio mają talent jest ich.. kilka procent.. Książka kompletnie mnie nie przekonuje..

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
Moje królestwo staram się prowadzić skrupulatnie i starannie. Jednak jak wiadomo każdemu, nie wszystko jest idealne, dlatego jeżeli masz jakieś uwagi lub pomysł na ulepszenie bloga, to pisz śmiało! Każdy pomysł jest na wagę złota. Każdą radę bądź sugestię przemyślę dokładnie.
Jestem blogerką, dlatego zależy mi na wyświetleniach i obserwatorach. Jeżeli podoba się Ci się to, co robię, zostaw komentarz pod postem lub dołącz do obserwatorów bloga :)
Lubię wiedzieć, że moje słowa do kogoś docierają, a nie idą na wiatr.
Tak więc nie przedłużając zapraszam do mojego świata, gdzie książki stanowią jego centrum.