poniedziałek, 2 października 2017

PRZEDPREMIEROWO "Consolation" Corinne Michaels






"[...] udawanie jest o niebo lepsze od zderzenia się ze świadomością."









   "Consolation" to powieść, która od samego początku, rzuca nas na głęboką wodę. Już na samym początku, mamy łzy w oczach, a serce rozdziera się na pół. Natalie w wieku 27 lat zostaje wdową. Wraz z nienarodzoną jeszcze córeczką, kobieta jest załamana i pogrążona w rozpaczy, zresztą, kto by się jej dziwił?
Nagle z dnia na dzień straciła wszystko, na czym jej zależało. Straciła swojego ukochanego mężczyznę, swojego męża oraz ojca swojej córeczki. Aby zahamować, chociaż trochę uczucie pustki, smutku i rozpaczy kobieta zakopuje się w codziennej rutynie. Robi wszystko, aby nie zostać zranioną, oraz żeby nie załamać się kompletnie. Mimo to, takie życie nie przenosi kobiecie ulgi. Dalej odczuwa ból i rozpacz, jednak z czasem coraz mniejszy. Wszystko znowu staje na głowie, kiedy do jej życia wkracza najlepszy przyjaciel jej zmarłego męża - Liam. Mężczyzna, który wkracza do życia kobiety, aby jej pomóc, aby być wsparciem. Z czasem jednak ich relacja przechodzi metamorfozę. Tylko czy ta relacja pomoże kobiecie przetrwać, pozwoli się pozbierać, czy pogrąży ją w rozpaczy jeszcze bardziej?


"Mój umysł wyłącza się. Przez chwilę znów udaje mi się żyć chwilą. Stojąc z nim na polu, nie mam wrażenia, że tonę. Liam wtłacza mi powietrze do płuc. Życie, które opuściło moją duszę wiele miesięcy temu, gdy zostało mi brutalnie odebrane,zaczyna rodzić się na nowo. W jego ramionach czuję,że żyję. Jego dotyk budzi we mnie tą część, którą zamknęłam przed wszystkimi."


   Cała powieść została napisana z perspektywy Natalie, jednak występują również nieliczne rozdziały z perspektywy Liama. Właśnie w taki sposób bardzo dokładnie zgłębiamy się w relację, jaka zaczyna powstawać pomiędzy bohaterami. Poznajemy myśli i uczucia każdego z nich, co sprawia, że sami zaczynamy pałać do nich sympatią. Czytając pokochałam Liama. Jego zachowanie, troska, przemyślenia i słowa nierzucane na wiatr sprawił, że sama się w nim zakochałam. Było jednak coś, co nie dawało mi spokoju i muszę o tym wspomnieć. Liam w tej książce jest chodzącym ideałem, jego wygląd, charakter, zachowanie. Do niczego nie można się przyczepić, co znowu mnie nie odpowiadało, bo tacy bohaterzy są nieludzcy. Bo Liam taki jest. Nieludzki. Jest, jak dla mnie, zbyt idealny. Mimo to pokochałam go, bo kto nie zakochałby się w mężczyźnie idealnym? 


"Nie wiem, czy jestem szczęściarzem, czy cholernym idiotą. Wiem tylko, że kiedy jesteśmy razem, wszystko jest na swoim miejscu. Mam wrażenie, jakbyśmy byli dla siebie stworzeni."
  



   "Consolation" to powieść, która ukazuje pierwotną miłość oraz jej odcienie. Książka wciąga i potrafi zaskoczyć w najbardziej niespodziewanym momencie. Podczas czytania nie brakuje niepohamowanych wybuchów płaczu, śmiechów i nie raz wyskakują nam rumienie na policzkach. Michaels stworzyła powieść, która jest delikatna i warta uwagi każdego czytelnika, który poszukuje w powieściach czegoś więcej niż romansu. W tej pozycji każdy dzień dla bohaterki jest wyzwaniem. Dzień z życia kobiety, która stara się odbudować dom, który runął jak za sprawą podmuchu wiatru. Stara się odbudować swoje życie, stara się tak naprawdę odbudować samą siebie. 



"Czasami nasze problemy wydają się nam tak wielkie, że zapominamy o pokorze. "



   Szczerze powiedziawszy nie mogę wyjść z podziwu dla autorki, która napisała powieść tak rewelacyjną, poruszającą i wciągającą, że dla mnie jest to dalej nierealne. A koniec jest takim gigantycznym zaskoczeniem, że pewnie niejedna osoba, aż zaniemówiła. Osobiście od samego początku spodziewałam się takiego finału tej historii, więc u mnie ten szok, przebiegł delikatnie, jednak muszę przyznać, że mimo wszystko wywołał szybsze bicie serca! 




Książka: Consolation 
Tytuł oryginału: Consolation  
Autor: Corinne Michaels  
Ilość stron: 302
Cykl: Consolation Duet 
Tom: I 
Wydawnictwo: Szósty zmysł 



Premiera: 11 października 2017 rok





8 komentarzy:

  1. Mam w planach, także cieszę się, że książka wciąga i potrafi zaskoczyć. Z chęcią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że dasz jej szansę :))
      Ja czekam na część 2 :))
      Buziaki :**

      Usuń
  2. No i teraz czekam na premierę bo uwielbiam idealnych mężczyzn :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się doczekać aż przeczytam, ale to dopiero po wydaniu drugiego tomu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł! Przynajmniej czekać nie będziesz musiała nie wiadomo ile :))
      Buziaki :**

      Usuń
  4. Hmmm. Przyznam szczerze, że nie sięgnęła bym teraz po tą książkę. Pogoda jest dość smutna i odbijająca aby jeszcze czytać wyciskacze łez, jednak dzięki Twojej recenzji trafia na moją listę do przeczytania w radośniejszej chwili! ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że to słyszę! :)
      Książka warta każdej uwagi! :)
      Buziaki :**

      Usuń

Witaj!
Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
Moje królestwo staram się prowadzić skrupulatnie i starannie. Jednak jak wiadomo każdemu, nie wszystko jest idealne, dlatego jeżeli masz jakieś uwagi lub pomysł na ulepszenie bloga, to pisz śmiało! Każdy pomysł jest na wagę złota. Każdą radę bądź sugestię przemyślę dokładnie.
Jestem blogerką, dlatego zależy mi na wyświetleniach i obserwatorach. Jeżeli podoba się Ci się to, co robię, zostaw komentarz pod postem lub dołącz do obserwatorów bloga :)
Lubię wiedzieć, że moje słowa do kogoś docierają, a nie idą na wiatr.
Tak więc nie przedłużając zapraszam do mojego świata, gdzie książki stanowią jego centrum.