wtorek, 31 października 2017

Violanto

Witajcie kochani!
Jakiś czas temu trafiłam na stronę pewnej Pani, która w przystępnej cenie szyje piękne
okładki na książki, zakładki, torby na zakupy, pluszaki i inne cuda niewidy. 


Osobiście poprosiłam o okładkę na książkę. 
Otrzymałam ją i postanowiłam trochę przybliżyć wam jej wygląd, zastosowanie oraz ocenić ją.


poniedziałek, 30 października 2017

"Ladies man" Katy Evans



"Są w twoim życiu takie lęki, których nie możesz sobie oszczędzić ani ty, ani żaden człowiek na Ziemi. Lęki tak głęboko zakorzenione, że nie ma w twojej duszy miejsca, w którym możesz się ukryć, nie ma sposobu, by im uciec. Chwytają cię, biorą w posiadanie, wyciskają z ciebie życie, dopóki nie budzisz się w nocy zlany potem, cały we łzach i boisz się dotknąć ziemi pod sobą, bo wciąż się czujesz, jakbyś spadał... i spadał... niekończący się upadek. Dopóki nie przerwie go boleśnie twarda powierzchnia."





   Na tą pozycję miałam chrapkę od samego początku. Planowałam ją przeczytać w wersji oryginalnej, jednak tak długo zwlekałam, aż przyszła do mnie przetłumaczona na język polski. Moja ciekawość najprawdopodobniej wzięła się stąd, że poznałam inne dzieła Katy Evans i pałam do niej ogromną miłością. Każda jej powieść wydaje mi się lepsza od poprzedniej, a ta nie jest żadnym wyjątkiem, czytałam ją z ogromną ciekawością i oddaniem. Książka zachwyca nie tylko swoją treścią, ale również zniewalającą okładką. Jak tylko dostałam ją w swoje ręce to się zakochałam i miałam ogromną ochotę wyściskać osobę, która stworzyła takie dzieło sztuki. "Ladies man" zostało wydane przez wydawnictwo Kobiece, tak jak wcześniejsza seria owej pisarki pt. "Manwhore" i zdecydowanie walkę na okładkę wygrywa bezkonkurencyjnie właśnie ta powieść. 




"Jednym kciukiem przesuwa po ustach w prawo, drugim w lewo. Zaczyna we mnie płonąć jakieś nowe uczucie, coś innego niż ból, coś, czego nie rozumiem. I dopada mnie panika na myśl o tym, że na mojej twarzy nie ma ani odrobiny makijażu. Z każdym przesunięciem kciuków po moich ustach Tahoe coraz głębiej patrzy mi w oczy. A ja jestem naga – bardziej krępuje mnie nagość twarzy niż ciała. A on widzi moje pełne usta i duże, ekspresyjne oczy. Widzi całą mnie."


piątek, 20 października 2017

Wyniki mrocznego konkursu!


Witajcie kochani!
Dnia 17.10.2017 roku zakończył się na moim blog konkurs gdzie do wygrania była książka pod tytułem "Mroczne Zakamarki" Kary Thomas. Dzisiaj przychodzę do was z wynikami owego konkursu! Zapraszam :) 



niedziela, 15 października 2017

"#niewidzialna" Sharon Huss Roat




"Ale ja działam pod przykrywką. Znowu patrzę w lustro. Nikt mnie nie rozpozna, jestem anonimowa. Jestem wytworem wyobraźni, nie prawdziwym człowiekiem, a skoro tak, nie mogą mnie skrzywdzić. Czy mogą?" 










   Po tej powieści nie spodziewałam się nie niczego konkretnego. Od samego początku byłam przekonana, że będzie to "zwykła młodzieżówka", która mnie ani nie zachwyci nie wiadomo jak, ani nie zniechęci. Szczerze przyznam, że bardzo się zdziwiłam, kiedy tylko zasiadłam do czytania, bo nie planowałam po kilku godzinach jej skończyć! Tak mnie w ciągła, że nie nie byłam w stanie jej odłożyć. Wraz z końcem byłam bardzo zawiedziona. Chciałam jeszcze! Nie zaprzeczę, że jest to typowa młodzieżówka. Bo jest nią w stu procentach, jednak swoją treścią porusza ważny temat. Samotność. Nie spodziewałam się, że powieść skierowana dla dzieci tak naprawdę, będzie miała prawdziwe przesłanie, a nie tylko bajkowy świat, gdzie nic nie jest prawdziwe, a każda postać jest szczęśliwa i ma piękne życie. 



"Albo się wybijesz, albo w domu zginiesz" 


środa, 11 października 2017

"Jutro będziemy szczęśliwi" Anna Dąbrowska





"Życie nie polega na cofaniu się, tylko na zawracaniu i wybraniu odpowiedniej drogi, gdy ścieżki prowadzą donikąd."









  "Jutro będziemy szczęśliwi" to powieść, na której premierę czekałam niecierpliwie. Autorka, która zachwyciła mnie już wcześniej powieścią "W rytmie passady". Po prostu nie mogłam przejść obok tej powieści obojętnie. Musiałam ją przeczytać. Anna Dąbrowska spróbowała swoich sił w obyczajówkach. Słyszałam wiele razy, że obyczajówka to bardzo łatwy temat, wystarczy cokolwiek napisać i tyle. Może i tak? Tego nie wiem, więc się nie wypowiem. Za to jestem przekonana, że jest to gatunek, na którym wielu autorów polskich jak i zagranicznych się wyłożyło. Jak było w tym wypadku? Czy autorka dała radę?



"A może przyszłości nie da się zmienić, bo ona już się wydarzyła, tylko my jeszcze do niej nie dotarliśmy? Kiedyś staniemy butami na jej linii startu i wciąż będziemy dążyć do alternatywnej mety, która tak naprawdę nie istnieje, i nigdy jej nie będzie, bo nie posiadamy żadnego prawa wyboru. Może rodzimy się z zapisanym scenariuszem życia, którego nie można już zmienić; został włożony do naszego osobistego, niewidzialnego nieśmiertelnika, który każdy z nas zawsze nosi przy sobie?"

poniedziałek, 9 października 2017

"Młody świat" Chris Weitz




„Ludzie ściemniają. Nie potrafią się powstrzymać. Zmieniają swoje wspomnienia na potrzeby historii, jaką o sobie opowiadają, bo w niej zawsze są w centrum wydarzeń, a świat tworzy się wokół nich na horyzoncie, jak w grze komputerowej.”








   Wyobraź sobie świat, gdzie nagle z dnia na dzień znikają wszyscy dorośli i dzieci. Umierają, nie wiadomo z jakiej przyczyny. Na świecie zostają sami nastolatkowie. Potraficie sobie to wyobrazić? Na samym początku, jak siadałam do lektury obawiała się, że książka będzie lustrzanym odbiciem serii "GONE". I nie pomyliłam się, aż nad to. Różni się ona kilkoma aspektami, jednak jak mówię żmudnie przypomina popularną i znaną serię o nastolatkach. Szczerze przyznam, że bardzo mi to przeszkadzało. 


„Ten świat był mydlaną bańką. Bańką w bańce. Musiał się wykoleić, to była tylko kwestia czasu.”


Mroczny konkurs!

Witajcie kochani!
Dziś zapraszam was na najnowszy "Mroczny konkurs".  W którym do wygrania egzemplarz "Mroczne zakamarki" Kary Thomas. :))

niedziela, 8 października 2017

Wyniki Premierowego konkursu!

Witajcie kochani!
Wczoraj (07.10.2017) o 23:59 zakończył się konkurs w którym do wygrania był egzemplarz książki "Miasto świętych i złodziei" Natalie C. Anderson. 
Dziś przychodzę do was z wynikami owego konkursu! :)
Zapraszam! 

poniedziałek, 2 października 2017

PRZEDPREMIEROWO "Consolation" Corinne Michaels






"[...] udawanie jest o niebo lepsze od zderzenia się ze świadomością."









   "Consolation" to powieść, która od samego początku, rzuca nas na głęboką wodę. Już na samym początku, mamy łzy w oczach, a serce rozdziera się na pół. Natalie w wieku 27 lat zostaje wdową. Wraz z nienarodzoną jeszcze córeczką, kobieta jest załamana i pogrążona w rozpaczy, zresztą, kto by się jej dziwił?
Nagle z dnia na dzień straciła wszystko, na czym jej zależało. Straciła swojego ukochanego mężczyznę, swojego męża oraz ojca swojej córeczki. Aby zahamować, chociaż trochę uczucie pustki, smutku i rozpaczy kobieta zakopuje się w codziennej rutynie. Robi wszystko, aby nie zostać zranioną, oraz żeby nie załamać się kompletnie. Mimo to, takie życie nie przenosi kobiecie ulgi. Dalej odczuwa ból i rozpacz, jednak z czasem coraz mniejszy. Wszystko znowu staje na głowie, kiedy do jej życia wkracza najlepszy przyjaciel jej zmarłego męża - Liam. Mężczyzna, który wkracza do życia kobiety, aby jej pomóc, aby być wsparciem. Z czasem jednak ich relacja przechodzi metamorfozę. Tylko czy ta relacja pomoże kobiecie przetrwać, pozwoli się pozbierać, czy pogrąży ją w rozpaczy jeszcze bardziej?


"Mój umysł wyłącza się. Przez chwilę znów udaje mi się żyć chwilą. Stojąc z nim na polu, nie mam wrażenia, że tonę. Liam wtłacza mi powietrze do płuc. Życie, które opuściło moją duszę wiele miesięcy temu, gdy zostało mi brutalnie odebrane,zaczyna rodzić się na nowo. W jego ramionach czuję,że żyję. Jego dotyk budzi we mnie tą część, którą zamknęłam przed wszystkimi."