,,Powinnam płakać, mówili. Nie zdobyłam się na to, by im powiedzieć, że moje łzy nie popłyną. Każdego dnia czułam, jak palą mnie oczy, ale nigdy nie popłynęły. Nie chciałam płakać. Gdzieś w głębi ducha zaakceptowałam, że zasługuję na cierpienie i na to, by kipieć wewnętrznym gniewem."
To, co się
stało, już tak zostanie. Alicja żyjąc w domu z rodzicami, od dziecka była uczona walki.
Przed zmrokiem siedziała w domu, była posłuszna i grzeczna, aż do tego
momentu... Momentu jej urodzin... Wtedy wszystko się zmieniło. Wtedy właśnie
uwierzyła w potwory, z którymi tata od maleńkości uczył ją walczyć.
Alicja po
tragicznym poznaniu prawdy o świecie, postanawia walczyć. I nie spocznie póki
nie wyśle każdego potwora do grobu. Na zawsze.
,,Doszłam już do wniosku, że jest to sprawa warta najwyższego poświęcenia, i nie zamierzałam zmieniać zdania."
,,Alicja w krainie zombi'' to pierwsza część cyklu opowieści ,,Kroniki białego
królika''. Dużo słyszałam o tej książce, jednak nigdy nie odważyłam się po nią
sięgnąć, a tutaj nauka, a tutaj inna książka. Po przeczytaniu tej powieści
jestem bardzo szczęśliwa, że znalazłam dla niej czas, ponieważ nie spodziewałam
się po niej za wiele. Jednak się myliłam. Od pierwszej strony dreszcze przechodzą
po plecach. Nie ma nudy i nudnych momentów, to prawdziwa kolejka górska, której
właśnie zepsuł się hamulec. Wsiada się na własną odpowiedzialność! Sama się o
tym przekonałam, kiedy czytając nie mogłam się oderwać, a gdy skończyłam, chciałam więcej i więcej!
,,Jeśli nie będziesz dbała o kondycję, jak się zdołasz obronić przed potworami?''
Zaczynając, strasznie się bałam, że całość będzie odbiciem lustrzanym ,,Alicja w krainie
czarów'', jednak moje obawy zniknęły po przeczytaniu pierwszego rozdziału.
Trzeba przyznać występuje biały królik, jest Alicja i las, jednak całość, w
żaden sposób nie przypomina pierwotnej wersji tej opowieści. Tytuł powieści
daje czytelnikowi wiele do myślenia. ,,Alicja w krainie zombi''? Sama po
poznaniu tego tytułu, na samym początku myślałam, że dziewczyna wpadnie do
dziury i znajdzie się w krainie zombi, słowo daję, że tak myślałam! Jednak
bardzo się cieszę, że fabuła potoczyła się troszeczkę inaczej.
,,Dlaczego nie miałbym tańczyć?...Bo uważasz, że to głupie?...Coś, co pozwala chłopakowi dotykać wszędzie dziewczyny, nie jest głupie.To genialne."
Jestem osobą
uwielbiającą książki z wątkiem miłosnym i biorąc tą książkę do ręki, bardzo się
bałam, że książka okaże się gniotem bez wątku miłosnego. W powieści występuje wątek miłosny i całość jest tak
dopracowana, że wszystko ze sobą pięknie współgra. Czytając, raz się bałam, a
raz płakałam. To było piękne! Autorka miała genialny pomysł, co do tej historii
i za to czapki z głów! Naprawdę, tak dobrej książki dawno nie
przeczytałam!
,,Umieranie to jedyny sposób, by żyć naprawdę."
Oprócz
miłości w książce jest bardzo dużo humoru. Bohaterowie mają odmienne charaktery,
co pozwala nam zapamiętać każdego z osobna, na dłużej. Każda postać występująca
w tej książce jest dopięta do ostatniego guzika, co łatwo można zauważyć podczas
czytania.
,,Zranił mnie swoim odrzuceniem, bez względu na to, czy miał na myśli moje dobro, i to wtedy, kiedy dopiero zaczęłam się wygrzebywać z innych ran."
,,Alicja w
krainie zombi'' to przygoda porywająca i niedająca spać po nocach. Wszystko
jest dopracowane i niczego nie brakuje. Podczas czytania raz czuje się
dreszcze, a raz w oczach łzy. Zakochałam się całkowicie w tej książce. Okładka,
pięknie się prezentuje na półce, a ułożenie tekstu sprawia, że łatwo się ją czyta, co nie męczy oczu. Wszystko w tej książce
zachwyca! Polecam ją każdemu, kto chce się oderwać od szarej
rzeczywistości!
Książka: Alicja w krainie zombi
Tytuł oryginału: Alice in Zombieland
Autor: Gena Showalter
Tłumaczenie: Jan Kabat
Liczba stron: 512
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 25 września 2013
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu HarperCollins!
Jejciu *0* Dużo słyszałyśmy o tej książce :) W najbliższym czasie musimy ją przeczytać, ponieważ nas bardzo zachęciłaś do tego! Polecamy Ci także mroczną i ciekawą książkę o tytule ,,Dziewczyna urodzona o północy,, Świetna jest! Tak samo jak twój post :) Miłych i udanych wakacji życzą Agssymi <3
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam bardzo dziewczyny :D
Usuń,, Dziewczyna urodzona o północy '' czytałam :D
Może kiedyś napisze jej recenzję?
Jak znajdę trochę czasu :)
Bardzo się ciesze, że Was przekonałam <3
Książka jest naprawdę mega i zasługuje na chwilę uwagi :D
Również życzę Wam wspaniałych wakacji <3
Ślę buziaczki :D
Przeczytałam tą książkę jak i jej drugą część i muszę przyznać, że jestem naprawdę pod wrażeniem. Uwielbiam ją, a podczas czytania towarzyszył mi przyjemny dreszczyk emocji. Szczerze, nie mogłam się od niej oderwać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! <3
http://unicorness-blog.blogspot.com/2016/06/holidays-spend-it-interesting-1.html
Ja mam takie same odczucia po przeczytaniu pierwszej części! :)
UsuńTeraz tylko czekam na kolejne trzy części <3
Ślę buziaczki :**
Widziałam ją ostatnio w bibliotece i nawet miałam zabrać ze sobą do domu, ale zauważyłam obok Marissę Mayer i... i tak, ta druga wygrała.Skoro jednak cykl o Alicji jest wart uwagi to przy najbliższej okazji się za niego wezmę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na quiz "Jaka to historia?",
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Spokojnie, nie ucieknie ;)
UsuńUwierz mi warto ją przeczytać, jest naprawdę godna polecenia!
Ciesze się, że jednak ją przeczytasz!
Powodzenia i ślę buziaczki :**
Twoja recenzja mnie zachęciła, muszę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszą twoje słowa! :)
UsuńŚlę buziaczki :**
Recenzja jest świetna, jak każda na tym blogu :)
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że ci spodobała :) W końcu to ja ci ją poleciłam :D
Masz super gust ;)
UsuńBardzo Ci dziękuję!
Ślę buziaczki :**
Dużo słyszałam o tej książce, ale nigdy nie byłam zbyt przekonana, żeby ją przeczytać aż do teraz. Chętnie po nią sięgnę po twojej recenzji:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://bookwormss-world.blogspot.com/
"Alicję w krainie zombi" czytałam tuż po premierze i byłam pod wrażeniem. Książka jest naprawdę fajna skonstruowana. 😊
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wrócić do pierwszej części i przeczytać resztę cyklu!
Czytałam jednym tchem! Szczególnie podobał mi się humor powieści. Marginesy na pół strony... takiego marnotrawstwa w życiu nie widziałam. Ale efekt był całkiem fajny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alicja, recenzje-by-my.blogspot.com
Ja słyszałam różne opinie o tej książce, jednak niestety w większości złe, jednak moja przekorna natura i twoja recenzja, podpowiadają mi, że powinnam przeczytać. Mam nadzieję, że uda mi się w tym roku albo chociaż w tym życiu :D
OdpowiedzUsuńBOOK ZOONE