niedziela, 11 listopada 2018

"Skandal" L.J. Shen






"Kiedy nie mówisz, ludzie zakładają, że nie słuchasz. Przestają prosić cię o przysługi. Przestajesz ich obchodzić. Ludzie uwielbiają dźwięk głosów, swoich i innych"









   "Skandal" to pozycja, na którą czekałam niecierpliwie od dnia jej zapowiedzi. Zaintrygował mnie opis, tak samo jak okładka, więc stwierdziłam, że co mi szkodzi - dam jej szansę. Od takiego założenia przeszłam do działania - zaczęłam i przepadłam bezpowrotnie. Nie jest to książka bez wad, jednak zdecydowanie przeważają tutaj pozytywy, które skutecznie utrzymują ją na naprawdę wysokim poziomie. Wcześniej nie czytałam żadnej książki od tej autorki, mimo że tom pierwszy leży u mnie na półce. Jednak po skończeniu "Skandalu" wiem, że z ogromną przyjemnością nadrobię poprzednie dwie części. 

  
 Trent Rexroth to trzydziestotrzyletni mężczyzna - oziębły i wyrachowany. Rzadko się odzywa, a jeżeli już coś powie - to słowa przepełnione są pogardą. Jest niebezpieczny i potężny... a do tego starszy od Edie o 15 lat. Partner biznesowy jej ojca oraz samotny ojciec. To mężczyzna od którego, zdrowy rozsądek każe trzymać się z daleka, jednak Edie Van Der Zee tak po prostu nie potrafi. Nieszczęście wisi w powietrzu i oplata szyję bohaterki swoimi mackami. Związek z takim mężczyzną wywoła skandal, którego w tej chwili nikt nie potrzebuje. Mimo to oboje wpadają w plątaninę intryg i miłości.



   "Skandal" to książka, na którą czekałam kupę czasu. Kiedy w końcu trafiła w moje ręce, rzuciłam się do czytania. Byłam pewna, że będzie to niesamowita historia i nie pomyliłam się ani o jotę. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że uda mi się ją przeczytać w takim tempie. 
   Trzeci tom serii "Święci grzesznicy" to zdecydowanie pozycja nie dla każdego. Czasami brutalna i dająca w kość, a innym razem ciepła i rozpalająca nadzieję w serduszku. Podczas jej pożerania cały czas chciałam więcej (było to tak jakbyście jedli i mimo, że jesteście już pełni nie możecie przestać). Podczas poznawania całej historii zapałałam miłością do Trenta, to wspaniały bohater, który skrzywdzony przez ludzi stara się nie wchodzić z nimi w głębsze relacje. Mimo że na początku odbieramy go, jako oschłego i podłego, to z każdym kolejnym rozdziałem jego osoba zyskuje kompletnie nową twarz. Edie z kolei to młoda dziewczyna (która swoje życie nie specjalnie ma, za co kochać) podły ojciec, chora matka, a to i tak dopiero czubek góry lodowej. Jednak mimo to z całych sił stara się utrzymać na powierzchni, walcząc o to każdego możliwego dnia. Jest bohaterką odważną, silną i zdeterminowaną, potrafi poświęcić się dla osób, które kocha. Jeżeli miałabym wybierać, kto z tej dwójki bardziej przypadł mi do gustu, zdecydowanie byłby to Trent. Nie da się go po prostu nie kochać. 



   Mimo że książka opowiada o miłości między dwojgiem osób, autorka nie szczędzi nam rodzinnych dramatów. Każdy rozdział pokazuje nam jak wiele potrafi znieść ludzka psychika, i jak silną osobą potrafi stać się postać do tego zmuszona. A w środku tego wszystkiego dziecko - mała Luna (córka Trenta) , która tylko sprawia, że kochamy tę pozycję jeszcze bardziej. Jedyne co mi przeszkadzało w całej powieści to jej długość - jest zdecydowanie za krótka, myślę, że temat nie został wyczerpany i można by było jeszcze go rozwinąć. Jest jeszcze jedno, do czego muszę się przyczepić, a jest to tytuł książki - "Skandal", myślałam, że będzie się odnosił w jakiś sposób do treści, jednak zdecydowanie nie trafiłam - związek między dwojgiem osób o tak dużej różnicy wieku potrafi w ludziach wywołać różne reakcje, sądziłam więc, że ich związek wypłynie na światło dzienne i stanie się sensacją - skandalem (głównie dlatego, że są to osoby z bogatych rodzin, mających jedną firmę). Mimo tego wszystkiego, zdecydowanie polecam tę pozycję każdej osobie, która tak jak ja kocha taki gatunek książek.



Książka: Skandal
Tytuł oryginału: Scandalous
Autor: L.J. Shen
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Data wydania: 3 października 2018
Ilość stron: 304
Tom: III
Cykl: Święci grzesznicy
Wydawnictwo: Edipresse



Za możliwość przeczytania tej książki z całego serca dziękuję Wydawnictwu Edipresse! 



3 komentarze:

  1. Dużo dobrego czytałam o tej książce, więc mam ją w planach. 8

    OdpowiedzUsuń
  2. O mamulu... Dla mnie ta seria to istny DRAMAT i grafomania autorki. Do tej części nie dotrwałam, ale mam za sobą dwie poprzednie. Obrzydliwi faceci i tępe dziewczyny, dające się owinąć wokół palca. Lubię literaturę kobiecą, ale ta seria? Nie, nie i jeszcze raz nie.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
Moje królestwo staram się prowadzić skrupulatnie i starannie. Jednak jak wiadomo każdemu, nie wszystko jest idealne, dlatego jeżeli masz jakieś uwagi lub pomysł na ulepszenie bloga, to pisz śmiało! Każdy pomysł jest na wagę złota. Każdą radę bądź sugestię przemyślę dokładnie.
Jestem blogerką, dlatego zależy mi na wyświetleniach i obserwatorach. Jeżeli podoba się Ci się to, co robię, zostaw komentarz pod postem lub dołącz do obserwatorów bloga :)
Lubię wiedzieć, że moje słowa do kogoś docierają, a nie idą na wiatr.
Tak więc nie przedłużając zapraszam do mojego świata, gdzie książki stanowią jego centrum.